Yogi show w Lubinie
Od zwycięstwa po serii rzutów karnych rozpoczęli rundę rewanżową piłkarze ręczni Gwardii Opole. Bohaterem meczu w Lubinie został nasz bramkarz Adam Malcher.
W regulaminowym czasie gry KPR remisowała z miejscowym Zagłębiem 27:27 prowadząc do przerwy 14:13. W serii rzutów karnych Malcher nie dał się dwa razy oszukać i Gwardia wygrała 4:3 przywożąc do Opola cenne dwa punkty. A mogło być jeszcze lepiej.
Na 90 sekund przed końcem spotkania nasza drużyna prowadziła 27:25, ale jak to się już zdarzało w tym sezonie nie potrafiła utrzymać prowadzenia. Po dobrej interwencji bramkarza miejscowych akcję celnym rzutem zakończył Arkadiusz Michalak doprowadzając do remisu 27:27 i serii rzutów karnych.
Opolanie niemal cały czas w tym meczu prowadzili. Było 3:0, 6:2, 8:6 a nawet 13:7! w 24 minucie gry po bramce Romana Chychykały. Mimo to do przerwy przewaga opolan zmalała do jednej bramki (14:13).
Drugą połowę ponownie lepiej rozpoczęła nasza drużyna obejmując w 39 minucie prowadzenie 19:16 po obronionym prze Malchera rzucie karnym i trafieniu Mateusza Jankowskiego. 21:18. Za chwilę było 23:20 i seria trzech bramek gospodarzy doprowadzająca do remisu 23:23. Wynik remisowy (27:27) utrzymał się do końca spotkania.
Opolanie mogli to spotkanie spokojnie wygrać, ale aż 9 razy musieli grać w osłabieniu (gospodarze 4 razy), oddali 45 celnych strzałów a zdobyli z nich 27 bramek i zanotowali aż 12 strat.
Na szczęście fenomenalnie spisywał się Adam Malcher, który obronił 6 na 12 wykonywanych przez Zagłębie rzutów karnych.
Gwardziści z dorobkiem 17 punktów zajmują 10 miejsce w tabeli. Kolejny mecz nasza ekipa rozegra również na wyjeździe w Gdańsku z Wybrzeżem (12.02.)