Siatkarki Uni Opole sezon zakończyły na siódmym miejscu w Polsce!

Dobiegł końca historyczny, bo debiutancki sezon w elicie siatkarek Uni Opole. Na ostatnim etapie zmagań nasze panie walczyły o siódme miejsce i cel ten udało się zrealizować.

Nasze panie w ramach tej rywalizacji mierzyły się w dwumeczu z BKS-em Bielsko-Biała. Pierwszy pojedynek u siebie przegrały 0:3, ale wynik mógł być dość mylący, albowiem każda partia była rozgrywana na przewagi.

Niemniej tak dokładny rezultat nie miał znaczenia, albowiem w rewanżu opolanki musiały wygrać mecz bez względu na rozmiary, by doprowadzić do tzw. złotego seta. W hali rywalek najpierw zrealizowały pierwszą część planu triumfując 3:1, a następnie – w tej swoistego rodzaju dogrywce – wygrały 15:13!

Starcie numer dwa było równie zacięte jak pierwsze. W inauguracyjnej partii niewiele brakowało, a także wyszła by ona poza ramy gry do 25 punktów. Wcześniej jednak miejscowe długo kontrolowały grę. Dały się jednak dogonić przy stanie po 18. Na finiszu były już czujniejsze i pokazały więcej „zimnej krwi”. Dzięki temu zwyciężyły najmniejszą potrzebną do tego przewagą.

Druga odsłona również początkowo toczyła się pod ich dyktando. Było już nawet 5:1 dla nich, ale podopieczne Nicoli Vettoriego znacznie szybciej złapały kontakt, a potem przejęły inicjatywę, także na tablicy wyników (16:11). Co prawda rywalki jeszcze próbowały walczyć, ale i tak śmiało tę część można nazwać najmniej wyrównaną w całym dwumeczu. Wszak Uni zwyciężyło do 18!

Trzeci set znowu lepiej rozpoczęły gospodynie (7:3, 11:7), ale nasze siatkarki nie poddawały się i nie pozwalały rozkręcić się im w pełni. Dzięki temu „dogoniły” je przy stanie po 20, a później już poszły za ciosem.

I to na tyle, że w kolejne rozdanie, to one znacznie lepiej weszły i było już 8:3 dla nich. Potem z kolei mieliśmy długo zabawę w „kotka i myszkę”. Raz to miejscowe nieco niwelowały straty, raz to opolanki im odskakiwały. Wreszcie w końcówce te pierwsze zminimalizowały straty zupełnie i mieliśmy remis po 21. Na szczęście zaraz potem zaczęły popełniać błędy seriami, co nasze panie w pełni wykorzystały i wygrały do 22, a cały mecz 3:1.

Tym samym trzeba było rozegrać „złotego seta”. W niego lepiej weszły rywalki, bo prowadziły już 5:2. Opolanki jednak nie tylko się nie poddały, ale i wyszły na prowadzenie 8:6. Od tego czasu zaczął się jednak bój na całego, który ostatecznie na swoją korzyść przechyliły przyjezdne.

BKS Bielsko-Biała – Uni Opole 1:3 (25:23, 18:25, 23:25, 22:25), złoty set: 13:15
Uni: Makarowska, Stronias, Pellegrino, Sieradzka, Bidias, Orzyłowska, Adamek (libero) oraz Pamuła, Wołodko, Bączyńska.

Najnowsze artykuły