Siatkarki z Opola przegrały w Kaliszu

Koniec zwycięskiej serii siatkarek Uni Opole. Ta zatrzymała się na trzech wygranych z rzędu. W niedzielny wieczór bowiem przegrały w Kaliszu z MKS-em.

Samo spotkanie było dość nierówne. W jednym secie mieliśmy wyrównany bój od początku do końca, w drugim gospodynie rządziły i dzieliły niepodzielnie na parkiecie, a w trzecim raz mocno przeważały nasze panie, następnie z kolei rywalki.

W inauguracyjnej partii obie ekipy punkty zdobywały naprzemiennie. Sytuację te zmieniły dwa nieudane ataki opolanek. Gospodynie jednak nie uciekły zbytnio, bo niebawem asem serwisowym popisała się Anna Bączyńska (14:15). Miejscowe jednak długo utrzymywały punkt lub dwa przewagi. Decydujący okazał się jednak atak Oriany Miechowicz na 23:20 i rywalki mogły już kontrolować wydarzenia na parkiecie.

Kaliszanki w kolejnej odsłonie poszły za ciosem i szybko wyszły na prowadzenie 6:2, a potem powiększyły przewagę do stanu 12:5 i Nicola Vettori musiał prosić o czas. Niestety, niewiele to dało, bo niebawem ich przewaga wynosiła już dziesięć ,,oczek”. Stało się wówczas jasne, że żadna krzywda w tej części pojedynku miejscowym już się nie stanie.

To podziałało na opolanki niczym zimny prysznic i dobrze zaczęły trzeciego seta, wszak było już 6:3 dla nich. Długo jednak takiej dyspozycji nie utrzymały i parę akcji później MKS miał dwie piłki więcej (10:8). Niebawem z kolei sytuacja znowu się odwróciła i to przyjezdne prowadziły dwoma punktami. Finisz tej partii był już znacznie bardziej wyrównany i więcej zimnej krwi zachowały miejscowe dzięki czemu zwyciężyły do 23.

Energa MKS Kalisz – UNI Opole 3:0 (25:23, 25:12, 25:23)
UNI: Makarowska, Stronias, Orzyłowska, Muszyńska, Bidias, Bączyńska, Adamek (libero) oraz Borawska, Pamuła, Wołodko.

Najnowsze artykuły