Startuje Opolski Festiwal Fotografii

Od 4 października do 9 listopada zapraszamy na 9. Opolski Festiwal Fotografii.

Fotografie mają pokazywać prawdę, ale ta naniesiona na płaską kartkę papieru stwarza swój własny, autonomiczny świat. Czas utrwalony, bo tak zatytułowana jest 9. edycja festiwalu, zinterpretują wybitni autorzy.

Krzysztof Miller w swoim cyklu fotografii „Rok 1989” da nam okazję do poznania ważnego czasu w historii Europy Środkowej. Jako początkujący wówczas fotoreporter zapisywał prawdę czasu, nie tylko o przemianach w Polsce, ale również o przełomowych wydarzeniach w wielu krajach Europy Środkowej. Oprócz rejestrowania wielkiej polityki nie zapominał kierować obiektywu na pozornie drobne sprawy czy na zwyczajnych ludzi.

Adam Tuchliński – fotograf współpracujący z magazynami Forbs, Newsweek czy Playboy, zaprezentuje zestaw fotografii „I Love You All the Time”. Jego portrety będą patrzeć na nas bez wsparcia literackiego tekstu, ale w związku z tym, że wobec wizerunku twarzy nie jest się pozbawionym emocji, bo ludzka twarz potrafi ją wywołać, czasem coś nam przypomnieć, możliwe, że wzruszyć – to nie pozostawią nas obojętnymi.

Fotografia to nie tylko powierzchnia błyszczącej odbitki. Czasem są to ludzie, którzy żyją i mają swoje historie i problemy do opowiedzenia. Krzysztof Gołuch zwraca uwagę w swojej fotograficznej pracy na osoby niepełnosprawne.

Zestaw „W pracy” jest serią wysublimowanych plastycznie fotografii zrealizowanych na małej farmie, gdzie ludzie ci, pod opieką kadry, pomagają w prowadzeniu produkcji rolnej. Azyl małego miejsca, bliskość przyrody i zwierząt, prosta praca zacierają różnice między ludźmi. Fotografie Gołucha pokazują jak w otoczeniu natury można prowadzić zwykłe, piękne i proste życie.

„Alexander” Michała Siarka to fotograficzny dokument o próbie wykucia nowego mitu narodowego Macedonii. Zdjęcia skłaniają do refleksji na temat relacji władzy, krajobrazu i tożsamości narodowej. Szczególnie mocno wybrzmiewa pytanie o krajobraz – czy przynależy on jeszcze do swojego świata Przyrody czy już do Kultury będąc anektowany przez politykę.

Populistyczny rząd zbudował i następnie zdemontował fasadowe, betonowo-gipsowe pomniki ze swojej wymyślonej historii. Siarek pokazuje tworzenie nowych, narodowych mitów, a następnie demaskuje cynizm polityków, którzy w imię sprawowania władzy sami nie wierzą w to co robią, co powoduje upadek tego wielkiego populistycznego projektu narodowego.

O krajobrazach skażonych przez historię opowiada Hubert Humka. Pozornie neutralny czy wręcz idylliczny krajobraz na fotografiach staje się sceną traumatycznych wydarzeń. Czy odciskają one na nim swój ślad? „Death Landscapes” to zapis niewzruszonego pejzażu.

Fotografia pomaga odkryć w nim rysy, pęknięcia, a nawet fizyczne blizny. Humka prześledził różne wydarzenia, które je pozostawiły – i te zbiorowe, jak bitwa wojenna czy zamach terrorystyczny, czy tragedie dotykające pojedynczych osób – ofiar seryjnego mordercy.

Tytus Grodzicki zaprezentuje fotografie pt. „Deglet Nour”. Wysmakowane, czarno-białe prace nie pokazują Algierii znanej turystom, lecz są zapisem przeżyć, wizualnych odkryć i wspomnień autora. Podpatruje ludzi, ich codzienne zajęcia i obecność w afrykańskiej scenerii. Interesująca prawda codzienności nie tylko zaciera różnice kulturowe między ludźmi, ale jest wysmakowaną ucztą dla wzroku oglądającego.

Wystawa „11.41” Michała Łuczaka to dokument utrwalający świat, który powstał po wielkim trzęsieniu ziemi w Armenii. Łuczak fotografując miasto Spitak odkrywa na swoich zdjęciach kolejne warstwy znaczeń i traum, którymi wypełnione jest, szybko i byle jak odbudowane miasto. To fotografia o tragedii ludzkiej i tragedii pejzażu.

„Aury śladów” Tomasza Walczaka zabiorą nas w podróż po tajemniczych miejscach, które mają dla niego niezwykłe, fotograficzne znaczenie. Zdjęcia zarejestrowane są na materiale Polaroid, który uwydatnia ich specyficzną magię. Przez fizyczną charakterystykę tego materiału, który powoli degraduje się, wpisują się w filozoficzną zadumę nad przemijaniem, nietrwałością i kruchością rzeczy, ludzi i świata.

Sławomir Mielnik przedstawiając swoje fotografie zatytułowane „20” udowadnia, że najważniejszy w jego zdjęciach jest Człowiek. Ten reporterski dorobek autora wypełniają prace przestawiające najzwyklejsze ludzkie bytowanie, banalną codzienność, sytuacyjne scenki pełne humanistycznego humoru, chwile tragiczne i podniosłe.

Marta Rybicka w projekcie „Under” wprowadzi nas w oniryczną (rzeczywistość ukazana na kształt snu) fotografię wykonaną współczesnym telefonem komórkowym z wybraną przez autorkę aplikacją do nadawania zdjęciom określonej, zaprogramowanej wcześniej estetyki.

Autorka zagłębia się pod ziemię, w przestrzenie metra z uwagą śledząc fantasmagoryczne, często nierozpoznawalne ludzkie postacie zatopione w mroku – samotne jak i szukające bliskości i drugiego człowieka.

Laureatem corocznego konkursu pod hasłem Pokaż się został Adam Żądło z projektem Opuszczona wieś. To nastrojowa fotografia anektująca przestrzeń realizmu magicznego.  To również subiektywna opowieść o duchowym związku człowieka i zwierzęcia, a w sumie o szeroko pojętych więziach i ich utracie.

***

Na wystawach towarzyszących zaprezentują się laureaci Fotomaratonu opolskiego i Opolskiego Towarzystwa Fotograficznego. Swoje wystawy będą również mieli: Fotoklub Opole, Wydział Sztuki Uniwersytetu Opolskiego i studenci Szkoły Filmowej z Łodzi.

Najnowsze artykuły