Tłusty czwartek, czyli pączek ze… słoniną
Wiecie, że historia tłustego czwartku wiąże się ze świętowaniem odejścia zimy i nadejścia wiosny, do której akurat w tym roku nam jeszcze daleko… Pączki znane były w starożytnym Rzymie, choć wcale nie na słodko. Dzisiejsze smaki zawdzięczamy raczej kuchni arabskiej.
W Polsce pampuchy (rodzaj pączków z drożdżowego ciasta gotowanych na parze) zadomowiły się w XVII wieku. Na początku raczej w miastach i na dworach. Na wieś pączki dotarły tak naprawdę na przełomie XIX i XX wieku. Ponieważ data tłustego czwartku zależy od daty Wielkanocy, dzień ten jest świętem ruchomy.
Pierwsze polskie paczki również nie były słodkie. Nadziewano je… słoniną. Mało tego, podawano je z tłustym mięsiwem i oczywiście zapijano wódką. Chodziło o to, żeby były jak najbardziej tłuste. Trzeba było bowiem najeść się przed 40-dniowym postem, w czasie którego jedzono tylko postne potrawy.
Dzisiaj numerem jeden są pączki z różą. Uwielbiamy też z budyniem, adwokatem, marmoladą, czekoladą, orzechami, z jabłkiem, a nawet z kajmakiem i polewą z mlecznej czekolady. O słoninie nikt nie myśli.
Zdjęcie z Narodowego Archiwum Cyfrowego.
Skorzystaliśmy z tekstu „Historia tłustego czwartku” na stronie www.historiamniejznanaizapomniana.wordpress.com