Trudna przeprawa Dremana, ale z happy endem

W trzecim meczu tego sezonu futsalowej elity drugie zwycięstwo wywalczyli przedstawiciele Dremana Opole-Komprachcice. Tym razem nasz zespół pokonał ekipę z Leszna 2-0.

Mecz miał niejako dwa oblicza, wszak pierwszej połowie przeważali gospodarze, w drugiej przyjezdni. Po kolei jednak, albowiem choć początek toczył się pod dyktando tych pierwszych, to z drugiej strony konkretniejsi w swoich poczynaniach byli lesznianie. Dwa razy jednak świetnie w bramce Dremana spisał się Dawid Lach. Z biegiem czasu podopieczni Jarosława Patałucha rozkręcali się coraz bardziej. Aż wreszcie, gdy inauguracyjna odsłona dobiegała półmetka, rozprowadzili ładną akcję, którą sfinalizował Tomasz Lutecki.

Nasi futsaliści jednak nie zamierzali osiadać na laurach. Czujny w bramce rywali był za to Noel Charier. Jak choćby przy potężnej bombie z dystansu Viniego. Dwa razy także dopomogło mu szczęście gdy raz Arkadiusz Szypczyński podawał do Siergieja Fila, a potem odwrotnie i wówczas obsługiwanemu w danym momencie zabrakło niewiele by dopaść do futbolówki i skierować ją między słupki. Przedstawiciele Dremana parokrotnie także mogli być bardziej precyzyjni.

Po zmianie stron to goście starali się przejąć inicjatywę i długimi fragmentami rzeczywiście ją mieli. Kapitalnie w bramce naszego zespołu spisywał się jednak Lach. Na szczególne brawa zasługiwał za to jak dwukrotnie powstrzymywał Piotra Pietruszko. U gospodarzy z kolei najbliżej powodzenia był Lutecki. Najpierw po solowej akcji, a potem zabrakło mu centymetrów żeby zamknąć akcję.

Na postawę miejscowych duży wpływ miał także fakt, iż już po blisko 150 sekundach drugiej części mieli oni już cztery faule, więc musieli grać znacznie uważniej.  Z biegiem czasu przyjezdni też jednak uzbierali sporo fauli w konsekwencji czego na niespełna trzy minuty przed końcem Dreman miał „przedłużony” rzut karny. Ten pewnie wykorzystał Vini i team w którym gra mógł bardziej kontrolować losy spotkania. Choć też o zupełnym spokoju mowy być nie mogło. Na szczęście defensywa opolan tego dnia spisywała się bez zarzutu.

Warto odnotować, iż Dreman zagrał w składzie: Lach – Elsner, Nuno Chuva, Lutecki, Andre oraz Vini, Szypczyński, Grzywa, Fil.

Najnowsze artykuły