W Nysie zagrożenie przerwania wału
Burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz zaapelował do mieszkańców ulicy Wyspiańskiego, by w trybie pilnym się ewakuowali. Powodem jest pękający wał na rzece w tym rejonie Gdyby tak się stało, trzeba liczyć się, że do miasta wleje się około dwumetrowa fala – przestrzega burmistrz Kolbiarz.
Na razie wojsko i służby usiłują zabezpieczyć pęknięcie, oby z dobrym skutkiem, jednak gwarancji stuprocentowych, że tak się stanie nie ma. Jeśli się nie uda, Nysa zostanie zalana prawie w całości
Nie tylko w tym miejscu zabezpieczenia przeciwpowodziowe nie wytrzymują naporu wody. W gminie Paczków pękł zbiornik retencyjny Topola, woda stamtąd torowała sobie w niekontrolowany sposób drogę do zbiornika Kozielno, który łączy się z Jeziorem Otmuchowskim i dalej do Nyskim. O godz, 15., jak podały Wody Polskie, zbiornik Otmuchów był wypełniony w 95 procentach. Woda wpływała w ilości blisko 1080 m3/sek, a zrzuty ze zbiornika wynosiły 802m3/sek . Zbiornik Nysa przyjmował 1000m3 wody na sekundę i tyle samo wynosił zrzut. Tu jest znacznie więcej miejsca na powodziową falę, zbiornik jest wypełniony w 59 procentach.
Niepokojące informacje napłynęły także z Czech tam pękła tama na zbiorniku w Ostrawie, który regulował przepływ wody w Odrze i Opawie. Obie rzeki zalewają miasto, służby starają się uszczelnić wyłom. Na razie Czesi nie informują czy i w jaki sposób może to wpłynąć na poziom wody w Odrze.
fot. Nowiny Nyskie