Warto było czekać, żeby… zaoszczędzić

Blisko 5 milionów mniej niż wynikało to z poprzednich ofert przetargowych będzie kosztować przebudowa rejonu wiaduktu na ulicy Krapkowickiej oraz placu przed dworcem PKP.

– To efekt tego, że ponawialiśmy przetargi. Nie przyjmowaliśmy pierwszej oferty, choć część opinii publicznej wywierała na nas presję, krytykując i sugerując, że lepiej żebyśmy dołożyli pieniądze do tych zadań. Tymczasem nie będziemy dokładać. Szanujemy publiczne pieniądze i uznaliśmy, że warto spróbować powalczyć o tańsze oferty. Pogarszająca się koniunktura w budownictwie  temu sprzyja – podkreśla Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola

5 mln oszczędności to całkiem sporo w budżecie miasta, podkreśla prezydent.  Prawie tyle wynosi roczny budżet obywatelski. Taka suma wystarczy na przykład na utrzymanie przez rok Miejskiej Biblioteki, albo Muzeum Polskiej Piosenki. To prawie połowa budżetu budowy nowego przedszkola.

– Wszyscy czekamy na te modernizacje –przyznaje Arkadiusz Wiśniewski.  – Sam do nich parłem, bo Kolej nie miała pierwotnie chęci przebudowy wiaduktu, a ja wiedziałem, że warto to zrobić. W końcu udało się Kolej przekonać do zmiany zdania.

W unieważnionym przetargu na przebudowę okolic wiaduktu na Krapkowickiej najtańsza propozycja wynosiła 19,6 miliona a najdroższa – 22 miliony. W przetargu powtórnym, w którym dopiero co otwarto koperty z ofertami, najtańsza opiewa na 17 milionów a najdroższa na 19,5 miliona.

 

Najnowsze artykuły