Ważna rocznica, czyli historia Synagogi, której już nie ma

9 listopada 1938 roku w Nowej Synagodze w Opolu odprawiono ostatnie nabożeństwo. Następnego dnia rano po pięknej neomauretańskiej budowli pozostały już tylko zgliszcza. To już 84 lata.

Synagogę poświęcono w czerwcu 1897 roku. „Wzniesiona na rzucie prostokąta, została zwieńczona centralnie usytuowaną wielką kopułą z latarnią, pokrytą blachą miedzianą, na której szczycie umieszczono pozłacaną gwiazdę Dawida. Była niezwykle okazała, mogła pomieścić 600 osób (300 mężczyzn i 300 kobiet). W lokalnej prasie chwalono również jej akustykę i brzmienie organów. Obok głównej części znajdowała się w niej mała sala modlitewna, pomieszczenie na sprzęty liturgiczne oraz pokój posiedzeń władz gminy” – czytamy za autorką tekstu w magazynie „Opole i kropka Bogną Szafraniec.

Synagoga służyła mieszkańcom Opola ponad czterdzieści lat. Tragiczne wydarzenia miały miejsce w nocy z 9 na 10 listopada 1938 roku, a zainspirowało je przemówienie radiowe ministra propagandy III Rzeszy Josepha Goebelsa. To właśnie wtedy wezwał do pogromu Żydów (tzw. „noc kryształowa”). Naziści zmusili ówczesnego rabina Hansa Hirschberga do własnoręcznego podpalenia budynku. Został on wywleczony w samej bieliźnie z mieszkania przy ul. Oleskiej (okolice obecnej „Szarej Willi”) i wśród obelg, rękoczynów i bluźnierstw prowadzony przez całe centrum miasta. Pod synagogą wręczono mu kanister z benzyną, którą musiał rozlać we wnętrzu synagogi i podpalić ją.

Łuna pożaru widoczna była niemal z każdego miejsca w Opolu. Tym bardziej, że Synagoga zaprojektowana przez Felixa Henrego była okazałą budowlą w stylu mauretańskim z wielką kopułą. Nazywano ją „ozdobą miasta” i w ówczesnych czasach nie było zdjęcia czy pocztówki, na której nie byłaby uwieczniona.

Spłonęła biblioteka i archiwum gminy żydowskiej. Straż pożarna która była na miejscu podczas wydarzenia, pilnowała tylko tego, żeby ogień nie przedostał się na inne budynki miejskie. Ocalał jedynie stojący obok dom gminny, w którym mieściły się mieszkania pracowników. Rano 10 listopada dogaszano zgliszcza synagogi, a następnie rozpoczęto jej pospieszną rozbiórkę. W kwietniu 1939 roku po świątyni został już tylko pusty plac.

Obecnie jedynym śladem po istniejącej niegdyś synagodze jest ustawiony w 1998 roku głaz z tablicą pamiątkową i napisem w trzech językach: polskim, niemieckim i hebrajskim:

”Na pastwę ognia świątynię twą wydali

W tym miejscu stała synagoga spalona przez nazistów w czasie Kryształowej Nocy 9 XI 1938

Ludzie tego nie zapomną”.

 

Krótka historia nieistniejącej Synagogi

Koncepcje budowy nowej synagogi narodziły się w latach 90. XIX wieku. Głównymi orędownikami budowy byli rabin Adolf Wiener oraz zamożny aptekarz Ernst Muhr. W 1893 roku gmina żydowska zakupiła za 30 tysięcy marek teren po dawnej garbarni przy Hafenstrasse (obecna ul. Piastowska).

Ze względu na niestabilny i podmokły teren prace przy kładzeniu fundamentów znacznie się wydłużały. W 1897 roku przystąpiono do prac wykończeniowych, które pochłonęły ogromne ilości pieniędzy. Zdesperowany zarząd gminy żydowskiej, który obawiał się zaprzestania prac nad budową synagogi, postanowił wystawić na licytację starą bożnicę znajdującą się przy Hospitalstrasse. Z licytacji uzyskano na nią ponad 25 tysięcy marek, które pozwoliły dokończyć prace budowlane. Jak podała berlińska prasa, koszt budowy synagogi wyniósł ponad 200 tysięcy marek.

Uroczyste otwarcie nastąpiło 22 czerwca 1897 roku, wtedy to nowy rabin opolski Leo Baeck uroczyście otworzył drzwi synagogi, wypowiadając słowa „Oto otwieram cię, o poświęcona bramo, dla pobożnych wiernych”. Po wejściu rabina i innych zaproszonych gości, odmówił on pierwszą modlitwę, zapalił wieczne światło nad Aron ha-kodesz oraz wygłosił uroczyste kazanie.

Dariusz Król

Znawca futbolu, pomysłodawca i były redaktor naczelny ogólnopolskiego tygodnika „Tylko piłka”. W przeszłości także dziennikarz tygodnika i dziennika Gazeta Opolska (m.in. kierownik działu sportowego). Obecnie redaktor magazynu „Opole i kropka” i Czasu na Opole, w których zajmuje się głównie tematami z życia miasta, historią i sportem.

Najnowsze artykuły