Z Wartą Poznań na pożegnanie Oleskiej

Stadion przy ul. Oleskiej 51 to żywa historia miasta i klubu. Pamięta na przykład pierwszy mecz zespołu w ekstraklasie. To był 1953 rok, drużyna nazywała się wtedy jeszcze Budowlani Opole, a goszcząca na nim Gwardia Warszawa ograła naszych 2-1. Od tego czasu minęło 71 lat. 9 listopada historia zatoczy koło. Odra Opole zagra ostatnie spotkanie na ponad miarę już wysłużonym ze starości stadionie. Przyjeżdża Warta Poznań.

Opolska drużyna mocno „poobijana” jest wynikami, wszak 3 zwycięstwa na 15 prób w tym sezonie chwały nie przynoszą. Piłkarze czują jednak historyczną chwilę i obiecują, że zrobią co mogą, aby w przeciwieństwie do przegranego przed dekadami pierwszego meczu, ostatni był zwycięski. Lekkim optymizmem napawa… porażka w Pucharze Polski dopiero po dogrywce z Pogonią Szczecin, a potem zwycięstwo w dalekim Kołobrzegu z Kotwicą, gdzie z wyśmienitej strony pokazał się młodziutki Adam Wójcik w bramce, a pozostali piłkarze również sprawiali wrażenie, jakby najgorsze momenty mieli już za sobą.

O ile jednak w sporcie nie można niczego obiecać „na pewno”, o tyle możemy zaufać, że oprawa ostatniego starcia przy Oleskiej będzie godna oraz imponująca. Zadbają o to najwierniejsi kibice, którzy na pożegnalne spotkanie mobilizują wszystkich Opolan, także tych „niedzielnych” fanów.

– Zabieramy ze sobą szaliki, o godzinie 15:00 zbieramy się na rynku, na stadion wchodzimy godzinę przed meczem, wszyscy na sektorze „A” – nawołują na swojej stronie fejsbukowej „Jedna Odra”.

Poprzedni mecz z Wartą wygraliśmy cztery lata temu, ale to już prawie taka sama prehistoria, jak debiut Budowlanych, bo w czerwcu 2020 roku gola strzelał np. Piech, a trenerem był Brehmer

Ostatni raz ekstraklasa gościła przy Oleskiej 10 czerwca 1981 roku, gdy Odra pokonała 1-0 Zawiszę Bydgoszcz. Marzy nam się, aby najwyższa klasa rozgrywkowa wróciła na nowy, piękny stadion, na którym debiut Odry już wiosną. Póki co jednak, liczymy na zwycięskie pożegnanie przy Oleskiej 51 z Wartą Poznań, następnie utrzymanie na zapleczu ekstraklasy, a potem marsz w kierunku najlepszych.

Najnowsze artykuły