Zakątki Opola: Mały Rynek

Przez długie lata Mały Rynek był nikomu niepotrzebnym kawałkiem placu w centrum miasta. Brzydkim, na który nikt nie miał pomysłu. Na szczęście to już melodia przeszłości.

Najlepsza Przestrzeń Publiczna

W 2016 roku przebudowa Małego Rynku w Opolu zwyciężyła w konkursie na Najlepszą Przestrzeń Publiczną woj. opolskiego. W uzasadnieniu jury podkreśliło skalę przeobrażeń architektoniczno-funkcjonalnych tego historycznego placu miejskiego. „Uporządkowano zagospodarowanie placu, polepszono jego standard, co z kolei dało możliwość wykorzystania przestrzeni do integracji i aktywizacji mieszkańców”. Suchy i urzędniczy zapis nie oddawał skali zmian w tym miejscu. Mały Rynek zmienił się nie do poznania.

To niewielki plac położony tuż przy opolskim rynku. W ramach rewitalizacji odnowiono to miejsce wraz z okalającymi go uliczkami. Pojawiła się na nim kostka granitowa i betonowa. Na skwerze zasadzono ozdobne drzewa, które od wiosny do jesieni zamieniają to miejsce w uroczy zielony zakątek pełen lokali gastronomicznych i mnóstwa ludzi. Plac wyposażono w specjalistyczny system nawadniania, przeciwdziałania wysadzaniu betonowych płyt przez korzenie drzew, a także w nowe oświetlenie – kuliste lampy. Postawiono także ławki. Dzisiaj to tłumnie odwiedzane miejsce w sercu Opola, gdzie organizowane są liczne plenerowe koncerty.

Historyczne ślady

Historycznie Mały Rynek zawsze „szedł pod rękę” z handlem. Bracia Prüfer, którzy przy Tuchmarkt (Mały Rynek) prowadzili sprzedaż win, byli konkurencją dla cieszącej się przez dziesiątki lat uznaniem klientów wytwórni likierów i sklepu z alkoholem Salomona Kassela, która mieściła się nieopodal, na opolskim rynku pod nr. 30/31. Po II wojnie światowej, w okolicach dzisiejszego skweru Havla, popularnością cieszyły się budki z różnymi towarami.

Mały Rynek mocno kojarzy się także z jezuitami oraz siostrami de Notre Dame. Pomiędzy obecnymi ulicami Opolczyka, Osmańczyka i Muzealną znajdował się nieistniejący dzisiaj kompleks klasztorny jezuitów. Do naszego miasta przybyli w 1668 roku z Nysy. Tamtejsze kolegium zakonne oddelegowało (na wyraźny wniosek cesarza Karola Ferdynanda) dwóch ojców Towarzystwa Jezusowego, aby „w podupadłym religijnie i moralnie Opolu zapoczątkowali działalność misyjno-rekatolizacyjną, po destrukcyjnym okresie wojny 30-letniej”.

Pierwszy, wzniesiony siłami zakonników kościół otrzymał wezwanie Trójcy Świętej. Wiadomo, że w 1670 r. świątynia została usytuowana w bezpośrednim sąsiedztwie nieistniejącej dziś Bramy Gosławickiej (u wylotu dzisiejszej ul. Osmańczyka). Ponadto Jezuici nabyli od niejakiego Jana Blankowskiego z Turawy kamienicę (tzw. wschodnią) przy Małym Rynku i połączywszy ją z przyległą kamienicą, sąsiadująca od zachodu (tzw. zachodnią), którą otrzymali w darze od Jana Krzysztofa Prószkowskiego, przystąpili do połączenia obu kamienic w jeden duży budynek przyszłego kolegium. Dzisiaj to siedziba Muzeum Śląska Opolskiego.

Na Małym Rynku mieszkały i działały Siostry de Notre Dame, przysłane do Opola w 1857 roku. Budynek zakonu powstał pod koniec XIX wieku i do tej pory znajduje się przy Małym Rynku. Naprzeciwko dzisiejszego MŚO siostry wybudowały żeńską szkołę. Z chwilą dojścia Hitlera do władzy, rozpoczęto zaplanowaną akcję likwidacyjną wszystkich szkół i instytucji zakonnych. Ofiarą działań II wojny światowej padł dom macierzysty w Monachium, a także olbrzymie domy we Wrocławiu, Berlinie i właśnie na Małym Rynku w Opolu. Z wielu placówek siostry musiały uchodzić, często były ewakuowane i umieszczane po różnych domach. Po wejściu sowietów do Opola w 1945 szkoła została zniszczona i nigdy nie odbudowana. Obecnie w tym miejscu jest tylko niewielki skwer, a z wojennej pożogi na Małym Rynku zachowała się jedynie część klasztorna.

Po wojnie nikt nie miał pomysłu na to miejsce, które głównie służyło jako parking na około 50 aut. Choć konkurs na koncepcję rozstrzygnięto jeszcze w 2011 roku, inwestycję zawieszono z powodu braku pieniędzy. Znalazły się one w budżecie miasta dopiero w 2014 roku. Obiecywana latami rewitalizacja Małego Rynku za 3,4 mln zł zrealizowana została na początku pierwszej kadencji rządów prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego. Odkryte przy przebudowie zabytkowe otoczaki, zostały zewidencjonowane przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, a następnie wkomponowano w drogę stanowiącą przedłużenie ul. Franciszkańskiej. Na skwerze zasadzono 43 ozdobne drzewa. Gdy zakwitły pokazały nową, piękniejszą twarz tego kultowego dzisiaj miejsca.

Dariusz Król

Na zdjęciu głównym Mały Rynek po rewitalizacji (fot. Grzegorz Naszkiewicz). Poniżej w czasach, gdy nikt nie miał na niego pomysłu (fot. Jerzy Stemplewski).

Najnowsze artykuły