Wiking twardo walczył w futsalowym wojewódzkim finale Pucharu Polski. Rywale okazali się jednak lepsi

Mecz finałowy odbył się w Niemodlinie. Zespół z Opola przegrał w nim po wyrównanej walce z Bongo Krapkowice 3-4.

Mariusz Matkowski

Żeby dotrzeć do finału należało przebrnąć przez wcześniejsze eliminacje. Do rozgrywek Pucharu Polski w województwie opolskim zgłosiło się osiem drużyn. Wśród nich były cztery z Opola: Wiking, Kopalmat, Opolskie Żubry i Wojciobus. W finale spotkała się występująca w II lidze drużyna z Krapkowic i Wiking. Spotkanie dostarczyło dużo emocji. Nieznacznie lepsze było w nim Bongo.

Krapkowiczanie już w 40. sekundzie objęli prowadzenie. Po pięknej, typowo futsalowej akcji, czyli kilku szybkich podaniach, celnym strzałem wykończył ją Jakub Mutke. Drużyna Wikinga robiła wszystko, żeby doprowadzić do remisu. Po kilku dobrych akcjach, w 13. min Adam Krok trafił na 1-1. Końcówka pierwszej odsłony należała do zespołu z Krapkowic, choć musiał on mocno uważać. Przez ostatnie 10 minut pierwszej połowy zawodnicy Bongo mieli na koncie pięć fauli i każdy kolejny byłby zamieniony na przedłużony rzut karny. Niestety gracze Wikinga nie potrafili wykorzystać tej sytuacji. Zabrakło boiskowego cwaniactwa oraz zgrania między zawodnikami. W 17. min drugą bramkę dla Bongo zdobył Tymoteusz Mizielski, a w ostatniej minucie pierwszej odsłony finałowej potyczki wydawało się, że był faulowany w swoim polu karnym Jurij Chomonczak. Sędzia nie dopatrzył się jednak faulu i puścił grę. W wyniku tego zamieszania piłkę dopadł Adrian Barysch i skierował ją bez skrupułów do siatki, podwyższając tym samym wynik na 3-1 dla Bongo.

Galeria zdjęć z meczu >>> TUTAJ

Po przerwie drużyna Wikinga przeszła metamorfozę i ruszyła do odrabiania strat. W 23. min do pustej bramki „wjechał” Chomonczak strzelając bramkę kontaktową. Trzy minuty później, bramkarz zespołu z Opola – Eryk Banach rzucił piłkę z bramki prosto na głowę Kroka, zaś ten musnął ją lekko głową i skierował do siatki doprowadzając do remisu 3-3.

Radość Wikingów nie trwała jednak długo. Niecałą minutę później Paweł Nowak trafił na 4-3 dla Bongo i jak się później okazało była to ostatnia bramka meczu. Mimo, że piłkarze Wikinga przed samym końcem meczu ściągnęli bramkarza i chcieli za wszelką cenę doprowadzić do remisu, to nie udało się to. Zdobywcą Pucharu Polski na Opolszczyźnie została więc drużyna Bongo Krapkowice.

Wiking Opole – Bongo Krapkowice 3-4 (1-3)
Bramki: 0-1 Mutke – 1., 1-1 Krok – 13., 1-2 Mizielski 17., 1-3 Barysch – 20., 2-3 Chomonczak – 23., 3-3 Krok – 26., 3-4 Nowak – 27.
Wiking: Banach – Zboch, Krok, Szydziak, Chomonczak, Nesterów, Urysz, Krężlewski, Brzęczek, Luberda, Nawrot. Trener Przemysław Dora.
Bongo: Paradowski – Łapszyński, Mizielski, Mutke, Barysch, Nowak, Sobota, Tramsz, Klimczak. Trener Tomasz Staroń.

Na zdjęciu w czerwonym stroju Robert Brzęczek z Wikinga. Twardo walczył on z rywalami z Krapkowic, ale to oni mieli po meczu uśmiechy na ustach. Fot. Mariusz Matkowski.

Najnowsze artykuły