Collegium Tumanum
Jak wiadomo jest życzenie:
„Obyś cudze dzieci uczył”.
Chyba, że nauka w cenie,
jeśli dobre znajdziesz klucze.
Wytrych raczej, krytyk powie,
do dyplomu w dwa miesiące.
Chociaż nadal siano w głowie.
Wiedza? A niech pies ją trąca.
Szkoła zwie się po łacinie,
w gronostajach rektor mieni.
Grunt, że kasa z tego płynie.
I wszyscy zadowoleni.
Tym sposobem wśród swej świty,
co obsiadły spółki państwa,
prezes tworzył PiS-elity.
Cóż, że z dużą dozą draństwa.
Ryszard Rudnik