Dodatkowe urlopy, ale słabo płatne

Od jutra, czyli 26 kwietnia, wchodzą w życie zmiany w Kodeksie pracy dotyczące naszych urlopów. Dzięki nim zyskamy dodatkowych 7 dni wolnego: 5 dni urlopu opiekuńczego i 2 dni urlopu ze względu na siłę wyższą.

To dobra wiadomość, trochę gorsza jest taka, że nowy urlop opiekuńczy nie będzie płatny. Wnioskować o niego można nie później niż dzień przed jego rozpoczęciem. Służyć ma opiece nad dziećmi, innymi członkami rodziny, które wymagają naszej szczególnej uwagi.

Urlop z powodu tzw. siły wyższej dotyczyć ma sytuacji awaryjnych, które wymagają naszej obecności w innym niż praca miejscu. To mogą być np. domowe awarie czy pilne sprawy rodzinne. Pracodawca nie będzie nam mógł odmówić takiego urlopu. Rzecz w tym, że nie będzie on w pełni płatny, za czas tego rodzaju wolnego w pracy przysługiwać nam będzie połowa wynagrodzenia.

Resort pracy szacuje, że ze względu na bardzo ograniczoną formę wynagrodzenia za nowe rodzaje urlopów skorzysta z nich nie więcej niż 10 procent zatrudnionych.

Od 26 kwietnia wchodzą też w życie dłuższe terminy urlopów rodzicielskich. Do dziś wynosił on 32 tygodnie i 34 tygodnie w wypadku ciąży mnogiej. Teraz to będzie odpowiednio 41 i 43 tygodnie.

Najnowsze artykuły