Naczelny „nto” przyznaje się do manipulacji w tekstach

Tomasz Kapica, redaktor naczelny „nto”, wydawnictwa w której ponad połowę udziałów ma od blisko trzech lat „Orlen”, uznał w całości powództwo prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego i w ten sposób przyznał się do kłamstw i nierzetelności, jakie znalazły się w trzech artykułach poświęconych sytuacji w spółce WiK. Dzięki temu swojemu wydawcy i sobie zaoszczędził procesu. To pierwszy taki przypadek w historii opolskich mediów, gdzie szef redakcji uznaje, że w tekstach kierowanej przez siebie gazety doszło do szeregu manipulacji. Autorem jednego z artykułów jest sam Kapica.

W tekście, którego sam jest autorem pt. „Mobbing w Wodociągach i Kanalizacji. Zeznania siostry prezydenta Opola przeczą jego narracji. Siostra rozbiła ją w pył”  usiłował stworzyć wrażenie, że ocenom prezydenta w sprawie sytuacji WiK kłam zadaje jego zatrudniona tam siostra. Teraz Kapica przyznaje, że  oskarżenia o mobbing w spółce pojawiły się nie jak pisał po, lecz przed przetargiem na zakup energii. Że nieprawdą jest jak podał, iż siostra Arkadiusza Wiśniewskiego została zatrudniona tam przez swojego brata i że w ogóle kiedykolwiek zabrała głos w sprawie zarzutów o mobbing w firmie, podczas gdy pytana była wyłącznie o swoją współpracę z zarządem. Musiał też przyznać, że jego sugestie iż raport w kwestii mobbingu, który przygotowała kancelaria prawna Anny Mazurczak powstał pod z góry ustaloną tezę, nie ma żadnych potwierdzeń w faktach.

Naczelny nto uznał również roszczenia prezydenta Wiśniewskiego dotyczące dwóch innych artykułów, w których „czarnym charakterem” był prezydent Opola, tym razem autorstwa bliżej nieznanego w opolskim środowisku medialnym Łukasza Biernackiego: „Dalszy ciąg afery WiK. Były wiceprezes spółki i prezydencie: Notorycznie kłamie” oraz „Prezydent kłamie – mówi były wiceprezes WiK”.

Arkadiusz Wiśniewski na swojej stronie Fb nie kryje satysfakcji: – Tomasz Kapica uznał moje powództwo w całości i przyznał się, że na łamach „nto” kłamali. To wstyd, żeby redaktor naczelny jakiegokolwiek medium dopuszczał się tak skandalicznych manipulacji. Symptomatyczne jest też to, że nikt w tej redakcji przeciwko tym oczywistym kłamstwom nie zaprotestował, ani się nie zawstydził.

Stosowne sprostowania mają się ukazać w wydaniu papierowym i online „nto”.

Najnowsze artykuły