Podsumowujemy rok 2021 na sportowo!
Za nami 2021 rok i ten czas postanowiliśmy podsumować także na sportowo. W związku z czym wybraliśmy najważniejsze wydarzenia ostatnich 12 miesięcy. Oczywiście przez pryzmat przedstawicieli naszych klubów i sportowców.
Bezkonkurencyjnie w tym zestawieniu na pierwszy plan wysuwa się wyczyn Dawida Tomali, który zdobył złoto igrzysk olimpijskich. Przed nim, spośród sportowców reprezentujących klub z Opola, dokonał tego tylko piłkarz Odry Zbigniew Gut w 1972 roku! Chodziarz AZS-u Politechnika Opolska triumfował 6 sierpnia na dystansie 50 km i sprawił tym samym nie lada niespodziankę. Tym bardziej, że pierwszy start na 50 km zaliczył wtedy gdy uzyskał minimum uprawniające go do występu w tychże zmaganiach. Nasz zawodnik ostatecznie zwyciężył z czasem 3.50,08, a drugiego na mecie Jonathana Hilberta z Niemiec wyprzedził o blisko 36 sekund, a trzeciego Evana Dunfee z Kanady o 51 sekund.
Jak najbardziej godny odnotowania w tym miejscu jest także występ kajakarzy AZS-u Politechniki Opolskiej podczas mistrzostw świata w Kopenhadze. Przedstawiciele naszego klubu bowiem walnie przyczynili się wówczas do zdobycia przez Polskę dwóch medali. Podczas zmagań w stolicy Danii opolan w gronie biało-czerwonych reprezentowali Michał Łubniewski, Arsen Śliwiński i Aleksandra Jacewicz. Najlepiej zaprezentował się ten pierwszy, który dwukrotnie stawał na podium. Najpierw ze swoim kolega klubowym oraz Aleksandrem Kitewskim i Normanem Zezulą wywalczyli srebro w „czwórce” na 500m. Później z kolei wspólnie z Dorotą Borowską byli drudzy w mikście C2 na 200m. Jackiewicz natomiast w rywalizacji pań w konkurencji C4 była tuż za podium, a z Sylwią Szczerbińską zajęły piątą lokatę na 500m.
Bardzo pozytywnie zaskoczyły także nasze drużyny w grach zespołowych. Jak choćby siatkarki Uni Opole, które najpierw pewnie i zasłużenie wywalczyły historyczny awans do elity dystansując wszystkie rywalki. Z kolei w debiutanckim sezonie na najwyższym szczeblu jak do tej pory spisują się nadspodziewanie dobrze. Do tej pory bowiem wygrały sześć z 13 meczów i są znacznie bliżej gry w play off aniżeli walki o utrzymanie.
W ostatnim roku ogromny progres zrobili także futsaliści Dremana. Najpierw bowiem, dzięki kapitalnie rundzie rewanżowej, pewnie utrzymali się w Statscore Futsal Ekstraklasie, a następnie śmiało podjęli walkę o jak najwyższe miejsce w nowym sezonie. Bez cienia przesady można napisać, że swoją postawą zaskakują nawet największych optymistów, wszak prezentują się rewelacyjnie. Na półmetku zajmują bowiem czwarte miejsce w tabeli, a do wicelidera z Piasta Gliwice tracą tylko dwa punkty. Z kolei od piątej w zestawieniu ekipy z Torunia mają już siedem „oczek” więcej. Także pozycja do gry o medale jak najbardziej odpowiednia.
Trudno nie zauważyć także stałych postępów koszykarzy Weegree AZS Politechnika. Opolanie po dobrym sezonie zasadniczym poprzedniego sezonu i kapitalnym finiszu tej części zmagań przystąpili do play off z siódmej lokaty. Tam z kolei w ćwierćfinale napędzili stracha faworyzowanej drużynie Górnika Wałbrzych, a następnie zostali sklasyfikowani na siódmym miejscu, czyli W tym sezonie się nie zatrzymują i mimo rewolucji kadrowej oraz częstej zmianie trenerów idzie im jeszcze lepiej i tuż przed półmetkiem są na piątej lokacie drugiego szczebla.
Miejsce w tym zestawieniu należy się także przedstawicielom piłki nożnej i to z kilku powodów. Nie tylko dlatego, że sami piłkarze Odry zajęli na koniec sezonu 2020/21 najwyższe miejsce od 20 lat, wszak niebiesko-czerwoni finiszowali na ósmej lokacie zaplecza elity. Warto odnotować także sukcesy futbolu na innym polu, jak podpisanie umowy na budowę nowoczesnego stadionu czy wejście dwóch działaczy z Opola (prezes Odry Tomasz Lisiński i prezes OZPN-u Tomasz Garbowski) do ścisłego zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Nie wszystko też jednak się udawało. Najboleśniejszy jest tu brak awansu Kolejarza Opole do 1 ligi. Tym bardziej, że nasi żużlowcy tak kapitalnie spisywali się w rundzie zasadniczej. Niestety, zupełnie nie wyszedł im pierwszy mecz finału play off, przez co w rewanżu – przy pełnych trybunach stadionu przy ul. Wschodniej – mimo zwycięstwa nie zdołali zupełnie odrobić strat…
