Straż Miejska testuje elektryczne samochody

Nowoczesny samochód o w pełni elektrycznym napędzie będzie testować Straż Miejska w Opolu. Chodzi tu o pojazdy Mercedes Benz E-Vito, które dysponują zasięgiem do 360 km.

 

– Naszym celem jest sprawdzenie jak będą się zachowywać na testach w mieście podczas dwuzmianowych tras – tłumaczy Mieczysław Krzyszczuk, drugi zastępca komendanta opolskiej Straży Miejskiej. – Samochód docelowo powinien przejechać 360 km. My robimy na jedną zmianę około 100 km. Testy zaczną się prawdopodobnie od poniedziałku i potrwają około dwóch tygodni.

 

Producent może jednak opcjonalnie zaoferować samochód z mniejszym zasięgiem. Te generalnie różnią się tym, że jeden jest furgonem, drugi „osobówką”. Oba pojazdy mogą być jednak przebudowane zgodnie z oczekiwaniami Straży Miejskiej czyli np. do przewozu osób zatrzymanych, albo mogą być pełnione innego rodzaju funkcje. Niektóre miasta korzystają np. z blokad do pojazdów zaparkowanych nieprawidłowo i wtedy takie specjalne uchwyty na blokady tez możemy zamontować.

 

– Mamy już pierwsze doświadczenia pozytywne z czego się bardzo cieszymy, a takim przykładem jest miasto Białystok, które nabyło w tym roku dwa samochody z tego samego segmentu, który trafił do Opola – nie kryje Grzegorz Gambezow przedstawiciel Mercedes-Benz Polska.

 

Auto ładowane jest na dwa sposoby, mianowicie prądem przemiennym albo prądem stałym. Wytwórca ze swojej strony oferuje ładowarkę, która może być zamontowana albo na stałe lub tez może być w wariancie mobilnym np. z dodatkowym stojakiem na kółkach. I jest to ładowarka prądu przemiennego. Podstawowy koszt eksploatacji jest uzależniony od ceny zakupu jednej kilowatogodziny.

 

– Jej koszt mnożymy sobie przez pojemność baterii i wtedy uzyskujemy koszt naładowania całej baterii. Zgodnie z naszymi obliczeniami jest to orientacyjnie od 17 do nieco ponad 20 złotych. Zależy też jeszcze kto jest dostawcą prądu i w jakiej cenie – wylicza Grzegorz Gambezow.

 

 

 

Najnowsze artykuły