Kowalski odcina się od Ognistego. Po wycieku nagrań w Newsweeku afera gruntowa nabiera rozpędu

Sprawa Tomasza Ognistego, asystenta społecznego wiceministra rolnictwa Janusza Kowalskiego nabiera rozpędu. Nawet sam poseł postanowił pozbyć się tak jeszcze niedawno bliskiego sobie człowieka. I co najbardziej paradoksalne – tropiący wszędzie układy i układziki wiceminister Kowalski sam dzisiaj musi się tłumaczyć z afery, która w całej Polsce żyje już własnym życiem jako „układ opolski”. A może się przecież okazać, że to tylko czubek góry lodowej.

Przypomnijmy, afera dotyczy tego, że Tomasz Ognisty (nie tylko społeczny asystent posła, bo także radny powiatowy z Głubczyc i przewodniczący opolskiej „Solidarności” Rolników Indywidualnych) przekonywał, że walczy o ziemię dla rolników indywidualnych, tymczasem z nagrań Newsweeka wynika coś zupełnie innego. Poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski wespół z Ognistym żądali parcelacji 10 tysięcy hektarów dzierżawionych od państwa przez prywatną spółkę Top Farms. Grunty miałyby zostać podzielone pomiędzy okolicznych rolników. W tle tłumaczenie, że chodzi o to, by zyski z ziemi czerpali opolscy rolnicy, a nie zagraniczny kapitał.

Jednak nagrany Ognisty nie okazuje się już być tylko patriotą dbającym o rodaków. Przeciwnie. Fragment nagrania: „Jeśli taki Ognisty może wpłynąć na to, żeby w ustawie zmienić jeden zapis, który jest niekorzystny dla rolników, to teraz sobie wyobraź, jak go podeprzesz ze wszystkich czterech stron filarami, to możesz zrobić wszystko. A tort jest tak wielki, że starczy dla wszystkich”. I Jeszcze jeden fragment z „patriotycznej” przemowy asystenta wiceministra Janusza Kowalskiego obiecującego rolnikom załatwienie ziemi pod dzierżawę: „Pięćset hektarów na 15 lat, pół bańki rocznie z dopłat, a ty mi chcesz dać na obcinacz do paznokci?”

Po ujawnieniu materiału przez Newsweek Ognisty i Kowalski wpadli w szał, jak opisuje to autorka materiału Renata Grochal. „To mnie nie dziwi. W nagraniu Ognisty powołuje się bowiem na wpływy w Warszawie, co jest przestępstwem, i mówi swoim kolegom, że może załatwić ziemię pod dzierżawę. Nie chodzi o kilka hektarów tylko o przejęcie liczącego 10 tys. ha gospodarstwa po spółce Top Farms. Firma powstała na terenie kilkunastu byłych PGR-ów w powiecie głubczyckim i musi do końca 2023 roku zwrócić ziemię do skarbu państwa” – pisze autorka.

Konkretnie oddać grunty do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Top Farms, co trzeba wiedzieć, jest jednym z największych w Polsce producentów mleka i ziemniaków. Dysponuje bardzo dobrą, żyzną ziemią, stąd zorientowani w temacie nie dziwią się, że Ognisty już dużo wcześniej interesował się tymi terenami.

Ognisty w ujawnionych nagraniach przestrzega, że: „Trzeba zadbać przede wszystkim o to, żeby w Sejmie nie przepchali ustawy i nie zrobili im abolicji. A jest już grupa posłów partii i rządzącej, i nie rządzącej, słono – podejrzewam – musieli zapłacić za to, i szykuje się pismo, żeby zrobić im abolicję. Bo to już jest ostatnia ich deska ratunku. Żeby zmienić ustawę”.

O kolejnych szokujących informacjach w sprawie „Afery Gruntowej Solidarnej Polski” na swojej stronie sygnalizuje przewodniczący opolskich struktur PSL Marcin Oszańca. Czytamy bowiem, że: „Tomasz Ognisty jest wiceprezesem Agrozapu, spółdzielni producentów zbóż i rzepaku z Wojnowic koło Kietrza. Ta spółdzielnia wystąpiła do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa o wyłączenie ze spółki Top Farms 2 tysięcy hektarów na rzecz Agrozapu”.

Jak więc widać, afera wydaje się być rozwojowa. Póki co ze strony fejsbukowej wiceministra Kowalskiego dowiedzieliśmy się, że wystąpił on do ABW i CBA o nadzór „całego procesu związanego z zakończeniem dzierżawy ponad 10 tys. ha przez spółkę Top Farms z Głubczyc. A to już wystarczający powód, aby pozbawić Tomasza Ognistego funkcji swojego społecznego asystenta. Kowalski skierował już do kancelarii Sejmu pismo w tej sprawie. Zastanawia tylko, dlaczego jeszcze niedawno bliski człowiek wiceministra stał się tak niewygodny? Zwłaszcza, że jego ciemne sprawki z przeszłości posłowi Kowalskiemu nie przeszkadzały, gdy czynił z niego swojego społecznego asystenta. A przypomnijmy, że Ognisty ma za sobą dwa wyroki, w tym stalking, czyli uporczywe nękanie…

Całe nagranie rozmowy Ognistego dostępne jest na stronie “Newsweeka”.

Fot. www.januszkowalski.pl

Dariusz Król

Znawca futbolu, pomysłodawca i były redaktor naczelny ogólnopolskiego tygodnika „Tylko piłka”. W przeszłości także dziennikarz tygodnika i dziennika Gazeta Opolska (m.in. kierownik działu sportowego). Obecnie redaktor magazynu „Opole i kropka” i Czasu na Opole, w których zajmuje się głównie tematami z życia miasta, historią i sportem.

Najnowsze artykuły