Poseł z krótką pamięcią, czyli prywatyzacja ECO, której nie było

Janusz Kowalski, poseł Suwerennej Polski, stwierdził dziś na konferencji prasowej, że jako wiceprezydent Opola w latach 2014-15 zablokował prywatyzację Energetyki Cieplnej Opolszczyzny. Prawda jest jednak inna.

Kowalski nie brał udziału w transakcji sprzedaży akcji ECO, uczestniczył w nich ówczesny naczelnik Wydziału Budżetu Urzędu Miasta, Paweł Krawczyk. Było to za czasów poprzednika obecnego prezydenta.

 – Proces sprzedaży akcji ECO S.A. był prowadzony zgodnie z ówcześnie obowiązującymi przepisami prawa. Celem Miasta było wynegocjowanie optymalnych warunków transakcji zarówno w przedmiocie ceny, jak i innych aspektów związanych z rozwojem ECO S.A. Finalne rozmowy były prowadzone przede wszystkim ze spółką Skarbu Państwa ENEA. Sam proces nie został zakończony, ponieważ taka była decyzja prezydenta Opola i Rady Miasta – poinformował nas właśnie Paweł Krawczyk, obecnie członek zarządu ECO.

Narracją Kowalskiego zdumiony jest również prezydent Wiśniewski. – Kowalski kłamie, że to on zatrzymał prywatyzację ECO, zrobiłem to ja już jako prezydent miasta razem z Radą Miasta. To było zresztą jedno z moich głównych zobowiązań wyborczych wobec opolan. Kowalski jedyne co w tej materii zrobił, to pokłócił się z pracownikami i związkami zawodowymi w ECO. Jego zarzuty, że jako samorząd nie repolonizowaliśmy ECO są śmieszne. To poseł Kowalski nic nie zrobił w tym kierunku, a miał takie możliwości. Był przecież wiceprezesem PGNiG, wiceministrem w resorcie przekształceń własnościowych, wreszcie posłem. W tym czasie nie wpłynęła żadna oferta by odkupić udziały niemieckiego współwłaściciela ECO, nie było ze strony rządzących nawet żadnej takiej sugestii. Przez 9 lat, wliczając w to czas zasiadania w Radzie Nadzorczej ECO, Kowalski nie kiwnął w tej kwestii palcem. Jako członek RN ECO głosował za wypłaceniem niemieckiemu udziałowcowi 8 mln złotych dywidendy. Sam na tej funkcji zainkasował 100 tys. zł. Jeśli dziś Kowalski zauważył, że spółka EON EDIS jest współpracownikiem Gazpromu,  to nie kto inny tylko poseł Kowalski z EON współpracował, biorąc za to sowite wynagrodzenie –wyliczał prezydent.

 Gdy kilkanaście miesięcy temu poseł Kowalski zwoływał konferencję na dokładnie ten sam temat, ratusz zwrócił m.in. uwagę także na fakt, że „Posłowi Kowalskiemu można przypomnieć, że spółka ELKOM należąca do PGE zostawiła mieszkańców Czarnowąsów i Dobrzenia samym sobie, wymawiając umowę na obsługę ciepłociągu na tym terenie.”

Dariusz Król

Znawca futbolu, pomysłodawca i były redaktor naczelny ogólnopolskiego tygodnika „Tylko piłka”. W przeszłości także dziennikarz tygodnika i dziennika Gazeta Opolska (m.in. kierownik działu sportowego). Obecnie redaktor magazynu „Opole i kropka” i Czasu na Opole, w których zajmuje się głównie tematami z życia miasta, historią i sportem.

Najnowsze artykuły