Potrawy i zwyczaje świąteczne na Śląsku Opolskim

Zarówno świąteczne potrawy, jak i sam charakter Bożego Narodzenia w dawnych czasach był ściśle związany z pamięcią o zmarłych bliskich. Nieznane było dzielenie się opłatkiem a wigilia była pod znakiem ciszy i zadumy.

Kolacja wigilijna miała szczególne znaczenie i była traktowana jak obrzęd. To tzw. okres przejścia. W Kościele Rzymskokatolickim to czas oczekiwania na narodzenie Pana Jezusa. Natomiast na ziemiach dawnej Opolszczyzny miało to bardzo duży związek z pamięcią o zmarłych.

Wieczerza przygotowywana była w kuchni. Drzwi prowadzące do pokoju, gdzie znajdowała się choinka, musiały być zamknięte. Wszystkie dania podawane były w taki sposób, aby nie odejść ze stołu. Inaczej to przynosi pecha – mówiła Elżbieta Oficjalska, kierownik Działu Kultury Materialnej Muzeum Wsi Opolskiej.

To właśnie ku pamięci przodków dedykowana były świąteczne potrawy.

Większość dań zawierała w sobie grzyby oraz konopie. Miały one właściwości halucynogenne. Miało to umożliwić nawiązanie kontaktu ze zmarłymi członkami rodziny – dodaje Oficjalska.

Co ciekawe, samej kolacji nie rozpoczynano dzieleniem się opłatkiem. Zamiast tego odmawiano modlitwę i rozpoczynała się wieczerza. Podobnie nie był znany barszcz czerwony z uszkami. Zostały one sprowadzone z Kresów Wschodnich.

Głównym tematem były grzyby, kapusta oraz ryba. Kolację rozpoczynano od zupy zwanej siemieniotka. Głównym składnikiem są ziarna konopi, mleko oraz masło. Karp był i jest bardzo popularny w tym regionie, przez liczne zbiorniki wodne. Podawano go w sosie piernikowym. Występowały dwie wersje tego sosu: ciemny był bardziej wytrawny na piwie i pierniku a jaśniejszy słodki – mówi Oficjalska.

Oprócz wigilijnych potraw wytrawnych, długą historię zajmują również wypieki.

W przypadku bożonarodzeniowych słodkości, dominuje w większości mak. Najbardziej popularne są proste śliszki, czyli bułeczki maślane z makiem, maczane w mleku. Bogatsza wersja tego deseru nazywa się makówka opolska i zamiast bułki jest chałka. dodatkowo do maku dodaje się także rodzynki, orzechy laskowe, migdały oraz miód. Nie brakuje też keksu świątecznego lub tradycyjnego makowca – dodaje Oficjalska.

 

 

Jakub Koziarz

Dziennikarz, autor tekstów, zajmuje się fotografią, realizacją wideo oraz montażem filmów. W Czasie na Opole zajmuje się tematami kulturalnymi, tj. promocją wydarzeń miejskich oraz ich relacjonowaniem.

Najnowsze artykuły