Przetarg unieważniony, prokuratora się przygląda, a w tle nowy dyrektor

Opolski oddział Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa od ubiegłego piątku nie ma dyrektora. Dotychczasowy na stanowisku był od początku roku, czyli niespełna sześć miesięcy. Przestał nim być prawdopodobnie dlatego, że unieważnił przetarg na dzierżawę 560 hektarów, które spółka Top Farms zwróciła do zasobu Skarbu Państwa.

O tej sprawie informował kilka dni temu m.in. prezes opolskich struktur Polskiego Stronnictwa Ludowego Marcin Oszańca.Grunty po Top Farms wciąż leżą odłogiem, a rolnicy prawdopodobnie nie otrzymają w dzierżawę działek, które wygrali w przetargach – mówił.

Były już dyrektor opolskiego oddziału KOWR Henryk Kuriata miał sobie nie poradzić z przyspieszonym procesem parcelacji atrakcyjnych gruntów, które spółka Top Farms z Głubczyc ma oddać do państwowych zasobów z końcem 2023 roku. Łącznie chodzi o kilka tysięcy hektarów.

– Rolnicy z powiatu głubczyckiego czekają na wyniki przetargu, który pewnie zostanie anulowany, natomiast najlepsze grunty w Polsce leżą odłogiem. W ten sposób zjednoczona prawica niszczy polskie rolnictwo, a gdy za sprawę biorą się ludzie Suwerennej Polski to efekty są tragiczne – mówił prezes ludowców.

Potwierdziły się też jego słowa, że prowadzone jest postępowanie w prokuraturze. – Mam informację, że w prokuraturze jest doniesienie na przetarg dotyczący gruntów po Top Farms, bo takie sygnały do nas docierają. Politycy Suwerennej Polski zabrali się za rzeczy, które ich przerastają.

Z opolska360.pl dowiadujemy się, że nieprawidłowości miały polegać na „zmianie reguł wiązania złożonych ofert z nieruchomościami wystawionymi w przetargu”. Rolnik wskazany jako kandydat na dzierżawcę nie może uczestniczyć w przetargu na inną nieruchomość z tego samego przetargu.

Henryka Kuriatę (formalnie p.o. dyrektora) odwołał dyrektor generalny KOWR Waldemar Humięcki. Podobny los spotkał zastępcę dyrektora oddziału, Piotra Semaka, polityka Suwerennej Polski.

Henryk Kuriata był nominatem byłego już ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka. W przeszłości także wójt Jordanowa Śląskiego. Przy tej okazji warto przypomnieć jeszcze jeden ciekawy fakt. Henryk Kuriata przegrał wybory w swojej gminie w 2018 roku (głosowało na niego raptem 639 mieszkańców – nieco ponad 38 procent), ale i tak został wójtem. Pomógł mu właśnie premier Morawiecki, z polecenia wojewody dolnośląskiego Pawła Hreniaka (PiS) powołując go na komisarza gminy Oława, w której wybrany w wyborach wójt (Jan Kownacki) nie mógł rządzić z powodu ciążących na nim zarzutów korupcyjnych.

Przed Kuriatą stanowisko dyrektora opolskiego KOWR stracił Waldemar Janeczek, który tę funkcję piastował od 2021 roku. Z kolei jego poprzednikiem był Krzysztof Polak. Na stronie KOWR czytamy, że nowym dyrektorem ponownie został Waldemar Janeczek, a jego zastępcą Dariusz Chodorowski.

Przypomnijmy. Sprawa dzielenia gruntów po firmie Top Farms stała się głośna po tekście Newsweeka jesienią ubiegłego roku (my również kilka razy o tym pisaliśmy). Padły w nim oskarżenia pod adresem bliskiego współpracownika wiceministra Kowalskiego. Zdaniem Renaty Grochal, autorki materiału, Tomasz Ognisty pracownik Kombinatu Rolnego Kietrz oraz społeczny asystent Kowalskiego dzielił ziemię po koncernie Top Farms między zaufanymi ludźmi. Ognisty w nagraniu ujawnionym w Newsweeku powoływał się na wpływy w Warszawie i obiecywał znajomym załatwienie dzierżawy gruntów po spółce Top Farms. Firma gospodaruje na 10 tys. ha ziemi po dawnych PGR-ach w powiecie głubczyckim. Z końcem 2023 r. musi zwrócić grunty do skarbu państwa, bo kończy się termin dzierżawy. Według Newsweeka Ognisty dążył do tego, by 30 proc ziemi trafiło faktycznie do rolników, a 70 proc. miała zarządzać spółka, w której miał być asystent Janusza Kowalskiego.

Janusz Kowalski, poseł Suwerennej Polski i wiceminister rolnictwa, po publikacji najpierw bronił swojego asystenta, a potem wystąpił do CBA i ABW o objęcie kontrolą procesu zwrotu i parcelacji 10 tys. ha ziemi po spółce Top Farms. W oświadczeniu opublikowanym na swojej stronie internetowej poinformował też, że wystąpił do Kancelarii Sejmu o wykreślenie Tomasza Ognistego z funkcji asystenta społecznego.

Na zdjęciu tereny Top Farms.

Dariusz Król

Znawca futbolu, pomysłodawca i były redaktor naczelny ogólnopolskiego tygodnika „Tylko piłka”. W przeszłości także dziennikarz tygodnika i dziennika Gazeta Opolska (m.in. kierownik działu sportowego). Obecnie redaktor magazynu „Opole i kropka” i Czasu na Opole, w których zajmuje się głównie tematami z życia miasta, historią i sportem.

Najnowsze artykuły