Druga część przedłużonego sportowego weekendu lepsza od pierwszej
Tym razem kibice z Opola nie mieli tylko połowicznie powody do radości podczas dość długiego bo trwającego od piątku do poniedziałku ligowego weekendu.
Jako pierwsi zaczęli sparingowym meczem piłkarze pierwszoligowej Odry Opole. Po wygranej u siebie ze Ślęzą Wrocław tym razem opolanie pojechali do Staniątek na spotkanie Z Puszczą Niepołomice. Ciekawy pojedynek zakończył się jednak porażką Odry 0:3. Kolejny test mecz w najbliższa środę 25 stycznia w Wałbrzychu z Chrobrym Głogów.
W sobotę na parkiet w futsal ekstraklasie w szlagierowym meczu 18. kolejki BSF ABJ Bochnia podejmował nasz Dreman Opole Komprachcice. Choć początek należał do zespołu opolskiego to z minuty na minutę rozkręcali się gospodarze, którzy w 8. minucie objęli prowadzenie. Wynik 1:0 utrzymał się do przerwy. Dreman ponownie ruszył do przodu na początku drugiej części meczu, ale tym razem snajperzy drużyny z opolskiego z Waldemarem Sobotą nie mieli dnia. Gospodarze dołożyli jeszcze dwa trafienia i wygrali spotkanie 3:0. Po tej porażce Dreman znajduje się na 5. pozycji w tabeli z dorobkiem 35 punktów.
Sytuacja zmieniała się na lepsze od niedzieli. O nietypowej porze bo o godzinie 14:00 do boju ruszyli koszykarze pierwszoligowego Weegree AZS-u Politechniki Opolskiej. Po porażkach z zespołami ze Starogardu Gdańskiego i Wrocławia tym razem podopiecznych Roberta Skibniewskiego był AZS AGH Kraków. Goście w tym meczu prowadzili tylko trzykrotnie a ich przewaga wynosiła maksymalnie 2 punkty (2:0 i 25:23, 29:28). Najwyższa przewaga opolan wyniosła z kolei 18 punktów. W poszczególnych kwartach było: 22:19, 25:18, 22:19 i 20:22 co dało pewne zwycięstwo 89:78. Najwięcej punktów dla naszego zespołu zdobyli: Jakub Kobel 17, Michał Lis 16 oraz Kamil Białachowski 14.
Weegree po 21. kolejkach znajdują się na czwartym miejscu w tabeli z 35. punktami.
Występy naszych ligowców zakończyły ekstraklasowe siatkarki UNI Opole, które pewnie pokonały Pałac Bydgoszcz 3:0 w setach 25:18, 26:24 i 25:15. Zwłaszcza druga partia zostanie zapamiętana prze kibiców. Po pewnie wygranym secie otwierającym mecz w drugiej partii rozkojarzone opolanki przegrywały 4:9, 10:15 i za chwilę 14:20! Wydawało się, że bydgoszczanki pewnie wygrają a tymczasem najpierw znakomite zagrywki Marty Orzyłowskiej oraz skuteczne kontry a także pechowa, poważnie wyglądająca kontuzja Eweliny Żurowskiej w zespole gości spowodowały, że bydgoszczanki zupełnie się pogubiły i mimo, że prowadziły jeszcze 23:21 to drużyna Nicoli Vettoriego wykorzystała drugą piłkę setową i Marta Pamuła drugim atakiem zakończyła partię 26:24.
Set trzeci był bez historii. 25:15 i pewne zwycięstwo 3:0, dzięki któremu opolanki pozostały na 6 miejscu w tabeli z dorobkiem 23 punktów. Kolejny mecz UNI rozegra w Rzeszowie. Zapowiada się zatem starcie “wilczyc” z “rysicami”.
foto/Andrzej Klimek/sportoweopole.pl