To nie był udany czas dla naszych piłkarzy nożnych z klasy B

Ostatnia seria gier to nie był udany czas dla piłkarzy nożnych z Opola rywalizujących w klasie B. Z sześciu takowych ekip bowiem wygrały tylko dwie, a cztery poniosły porażki. Do tego wszystkie grając w roli gospodarzy.

Pojedynków ostatecznie było jednak pięć gdyż w Świerklach mieliśmy derby miasta. W nich to rezerwy Groszmalu pewnie pokonały miejscowy Grom 4-0, a przebieg spotkania ustaliły dwa szybkie gole, które zdobyli Bartosz Nowak i Łukasz Twardawa. Po zmianie stron w ich ślady poszli Bartosz Nowak i Filip Mętel.

Jeszcze efektowniejszą wygraną zanotowali przedstawiciele LZS-u Grudzice, którzy rozbili LZS Zawada 7-1. Tutaj po dwie bramki strzelili Kamil Koliński i Oleg Burlea, a po jednej Gheorghi Plotnicov, Przemysław Pławiak i Mateusz Nowak.

Zaskakujących porażek u siebie z nieco niżej notowanymi rywalami doznały natomiast Piast i SKS Chmielowice. Pierwsza z tych ekip przegrała z LZS-em II Jełowa 0-2, druga z LZS-em Kup 2-4, przy czym dwa trafienia zanotował Denis Latusek otwierając i zamykając wynik.

W tabeli grupy V wciąż drugie miejsce zajmuje team z Grudzic (47 punktów, gole 80-17) tracąc jedno „oczko” do lidera z Wawelna, u którego zagra w najbliższy weekend. Na najniższym stopniu podium wciąż Piast Opole (36 pkt, 68-30). Groszmal II jest piąty (29 pkt, 50-29), SKS Chmielowice ósmy (26 pkt, 56-63), a Grom 11 (10 pkt, 21-98).

Z marzeniami o awansie do klasy A ze strefy VII pożegnać muszą się już raczej przedstawiciele Wikinga, którzy przegrali z LZS Żywocice 2-4. Tym samym naszej ekipie nie pomogły dwa trafienia Łukasza Grendziaka. Opolanie wciąż są na trzecim miejscu w stawce, ale z 46 „oczkami” (gole 62-27), tracą już pięć punktów do prowadzącego duetu, a do końca zmagań zostały już tylko trzy kolejki.

Najnowsze artykuły