Polacy w Stegu Arenie nie przegrywają! Cenny triumf biało-czerwonych

Polacy bez opolskiego Gwardzisty – Szymona Działakiewicza w składzie, po ogromnych emocjach i nerwach w końcówce odnieśli cenne zwycięstwo w Stegu Arenie. Biało-czerwoni pokonali 27:26 Słowenię.

Piotr Jankowski

Od początku byliśmy świadkami prawdziwego spektaklu. Fenomenalnie w bramce Polaków spisywał się Adam Morawski, którego skuteczne obrony napędzały kontrataki biało-czerwonych. Podopieczni Patryka Rombla prowadzili do 13. minuty, czyli do momentu, kiedy do gry zaczęli wracać Słoweńcy. Do przerwy jednak gospodarze prowadzili 12:10.

Po zmianie stron, biało-czerwoni mieli spory problem z poradzeniem sobie z Tilenem Kodrinem, który udanie bronił akcję naszej reprezentacji. Biło-czerwoni jednak dzięki dobrej obronie w dwie minuty zdobyli trzy bramki. Ponownie wrócili na prowadzenie, choć Słoweńcy z minuty na minutę się rozpędzali – dobitnie wykorzystując grę w przewadze. W ostatniej akcji meczu, przy remisie – piłkę mieli Polacy. Zwycieską bramkę zdobył Michał Daszek, który niemal równo z syreną kończącą mecz zdobył zwycięską bramkę. Dzięki temu Polacy wciąż są w grze o mistrzostwa Europy.

To już drugi międzynarodowy triumf reprezentacji Polski w Opolu w tym miesiącu. Kilkanaście dni temu w stolicy regionu awans na mistrzostwa Europy wywalczyli futsaliści. Warto też podkreślić, że reprezentacja Polski w piłce ręcznej po wyremontowaniu Stegu Areny, jeszcze nie przegrała. Pozostaje nam wierzyć, że gdy obostrzenia na to pozwolą – Polacy ponownie zagoszczą w Opolu.

Polska – Słowenia 27:26 (12:10)

Polska: Morawski, Kornecki – Moryto 7, Sićko 5, Olejniczak 4, M. Gębala 3, Daszek 3, Ossowski 2, Chrapkowski 1,T. Gębala 1, Czuwara 1,
Kary: 4 min. (T. Gębala, Czuwara)

Słowenia: Kastelić, Ferlin – Horzen 4, Mackovsek 4, Zarabec 3, Janc 2, Dolenec 3, Makuc 2, Kodrin 2, Novak 5, Suholeznik 1, Poteko, Mazej, Groselj
Kary: 2 min. (Makuc)

Na zdjęciu świętujący Polacy. Fot. Mariusz Matkowski

Najnowsze artykuły