Siatkarki Uni w Opolu postraszyły ŁKS Łódź

„Dobre złego początki” – tak można określić pojedynek siatkarek Uni Opole z ŁKS-em Łódź. Nasze panie wygrały pierwszego seta, ale w trzech kolejnych lepsze były rywalki i wyjechały ze Stegu Arena z pełną pulą.

Nadzieje na znacznie lepszy wynik można było mieć po inauguracji spotkania. Miejscowe weszły w nie kapitalnie (szczególnie Regiane Bidias i Anna Bączyńska), bo zaczęły od prowadzenia 6:1. Rywalki jednak szybko wróciły do gry i niemalże odrobiły straty (7:6). Zupełnie udało się im je zniwelować przy stanie po 11, a następnie nawet miały „oczko” więcej. Podopieczne Nicoli Vettoriego nie załamały się tym i odzyskały rezon, dzięki czemu było już 17:14 dla nich, a potem 22:19. Ełkaesianki jednak doprowadziły do gry na przewagi, ale wówczas opolanki zachowały więcej zimnej krwi i zwyciężyły 27:25.

To mocno podrażniło zespół prowadzony Michala Maska, który zaczął od stanu 4:0, a potem nawet powiększył przewagę do 10 „oczek”. Co prawda przy serwisie Marty Orzyłowskiej gospodynie odrobiły część strat (9:15), ale potem znów stanęły i przyjezdne już niepodzielnie rządziły na parkiecie.

Trzecia odsłona długo była chyba najrówniejsza ze wszystkich. Żadna z ekip nie zamierzała odpuszczać i na jej „półmetku” mieliśmy remis po 12. Wtedy jednak łodzianki odskoczyły na 18:14. Na szczęście miejscowe znowu nie zamierzały odpuszczać i w dużej mierze dzięki dobrej zagrywce najpierw praktycznie zminimalizowały straty, a potem to one doprowadziły do gry na przewagi. Tym razem jednak górą były przyjezdne (27:25).

Czwarta część zaczęła się od prowadzenia 7:4 rywalek, ale nasze siatkarki zdołały wyrównać (po 9). Co z tego jednak skoro niebawem przedstawicielki ŁKS-u znowu miały trzy piłki więcej (15:12). Opolanki jednak po raz kolejny pokazały hart ducha i niebawem doprowadziły do remisu po 19. Niestety to był ich ostatni tego dnia zryw, bo potem już niepodzielnie na parkiecie rządziły przeciwniczki, które zwyciężyły do 21, a w całym meczu 3:1.

Warto odnotować, iż po ośmiu kolejkach Uni jest na ósmym miejscu w tabeli elity z 10 punktami na koncie przy stosunku setów 14:18.

Uni Opole – ŁKS Łódź 1:3 (27:25, 12:25, 25:27, 21:25)
UNI:
Makarowska, Stronias, Orzyłowska, Bączyńska, Bidias, Pellegrino, Adamek (libero) oraz Pamuła i Wołodko.

Najnowsze artykuły