Miasto zwolni lokalnych przedsiębiorców z opłat koncesyjnych
Przepisy są już prawie gotowe, a w przyszłym tygodniu nad rozwiązaniami pochylić mają się radni. Chodzi o to by w czasie pandemii, gdy lokale są zamknięte, nie była przedsiębiorcom naliczana opłata koncesyjna.
– Te pieniądze są dziś bardziej potrzebne opolskiej gastronomii, która przeżywa spory kryzys. Wcześniej nie było możliwe wprowadzenie tego typu rozwiązań ze względu na to, że żadna z tarcz antykryzysowych nie przewidywała takiej możliwości. Szkoda – zaznacza prezydent Opolska, Arkadiusz Wiśniewski.
Podobne rozwiązania przygotowywane są też w innych miastach w Polsce. Pracują nad nimi m.in. Gdańsk, Katowice czy Łódź. – My też w zasadzie mamy już gotowe przepisy w tej kwestii. Wnioskował o to Piotr Mielec z klubu radnych Arkadiusza Wiśniewskiego. W przyszłym tygodniu planujemy nadzwyczajną sesję Rady Miasta, by jak najszybciej uchwalić rozwiązania, które mają pomóc firmom w trudnym czasie pandemii. Osobom, które dokonały już opłat koncesyjnych, będą zwracane pieniądze – dodaje.
Stosowny wniosek o zwołanie sesji wpłynął już do przewodniczącego Rady Miasta. Ma się ona odbyć we wtorek 9 lutego. Jest więc szansa, że zwolnienie z opłat koncesyjnych, które obowiązywać ma cały 2021 r., wejdzie w życie jeszcze w lutym. Koszt takich rozwiązań szacowany jest na 400 tysięcy złotych.
To kolejna pomoc, jaką od miasta otrzymają lokalni przedsiębiorcy. Już w październiku prezydent Opola podjął decyzję o zwolnieniu z czynszu najemców i dzierżawców miejskich lokali. Umarzane są także podatki.