Dreman nie pobił Rekordu
Niewiele brakowało a opolsko-komprachcickie “tygrysy” byłyby sprawcami ligowej sensacji. W ekstraklasie futsalu Dreman Futsal Opole Komprachcice po zaciętym boju uległ w Bielsku Białej liderowi tabeli Rekordowi 2:3 choć do 32 minuty prowadził 2:1.
Nasza drużyna znakomicie rozpoczęła spotkanie z faworytem i w 2 minucie po sprawnie wyprowadzonym kontrataku podanie od Denysa Błanka na bramkę zamienił Wadym Iwanow. Zespołowi Jarosława Patałucha sprzyjało szczęście bowiem diw minuty później było już 2:0 po samobójczym trafieniu Artura Popławskiego. Nie był to niestety jedyny “samobój” w tym meczu. W 11 minucie Felipe Deyvisson, tak niefortunnie stanął na linii strzału Stefana Rakić’a, że piłka zmieniła kierunek i wpadał do naszej bramki.
Po przerwie Dreman powinien podwyższyć prowadzenie, ale grając w przewadze nie potrafił zakończyć akcji skutecznym strzałem. Zrobili to gospodarze po stałym fragmencie gry w 32 minucie doprowadzając do remisu 2:2. Kiedy wydawało się, że mecz może zakończyć się podziałem punktów opolanie zdekoncentrowali się w swoich szeregach obronnych co wykorzystał fiński internacjonał Rekordu Jani Korpela i dał zwycięstwo gospodarzom.
Po tym spotkaniu Dreman z dorobkiem 8 punktów plasuje się na ósmym miejscu w tabeli futsal Ekstraklasy. Prowadzi Rekord z kompletem 18 punktów.