Gwardia Opole powróciła na zwycięską ścieżkę. Oby na dłużej

Na zwycięską ścieżkę w sobotni wieczór powróciła Gwardia Opole. Nasi piłkarze ręczni w Stegu Arena ograli Grupę Azoty Unia Tarnów 29:26.

Mecz długo był bardzo wyrównany. Dość napisać, iż przez pierwszych 20 minut żadna z ekip nie potrafiła wyrobić sobie przewagi dwóch, trzech trafień nad rywalami. W gronie miejscowych wyraźnie jednak rozkręcali się Patryk Mauer i Przemysław Zadura. I to dzięki postawie tego duetu na finiszu tej odsłony opolanie zbudowali sobie pewnego rodzaju dystans, który dawało im prowadzenie 16:13.

Po zmianie stron podopieczni Rafała Kuptela dalej starali się kontrolować wydarzenia na parkiecie. I przez pewien czas im się to udawało. Na tyle, że w 39 minucie było 20:16 dla nich. Przyjezdni jednak jeszcze raz zebrali się do ataku i pokazali, że nie mają zamiaru odpuszczać. Tym bardziej, że w ich szeregach szczególnie wyróżniał się Aleksander Buszkow. Na tyle, że na nieco kwadrans przed końcem przewaga gwardzistów była już tylko minimalna (23:22). Na szczęście gospodarze uspokoili nie tylko ich zapędy, ale i swoją grę, dzięki czemu na finiszu znowu zbudowali sobie trzy bramki przewagi i ostatnie sekundy grało się im znacznie łatwiej.

Gwardia Opole – Grupa Azoty Unia Tarnów 29:26 (16:13)
Gwardia: Ałaj, Malcher – Mauer 6, Scisłowicz 5, Zadura 5, Zarzycki 5, Jankowski 2, Klimków 2, Monczka 2, Morawski 2, Kucharzyk, Milewski. Kary: 18 min.

Najnowsze artykuły