Kolejna nadzieja (o)polskiego sportu to specjalistka od wieloboju

Na rozgrywanych w połowie lutego Halowych Mistrzostw Polski do lat 18 w lekkoatletyce przedstawiciele KU AZS Politechnika Opolska wywalczyli trzy pierwsze miejsca. I proszę sobie wyobrazić, że dwoje spośród tych złotych medalistów już gościło na naszych łamach. Teraz nadszedł czas na trzecie „złotko” z tego grona, mianowicie Maję Kleszno.

16-latka w Rzeszowie triumfowała w pięcioboju, a wcześniej była najlepsza m. in. podczas Mistrzostw Polski w pięcioboju U16 czy też w biegu na 60m przez płotki w halowej Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży Toruń 2021, a także zdobyła srebro na MP w skoku w dal U16. W tej ostatniej konkurencji i kategorii wiekowej pobiła po 45 latach rekord Opolszczyzny. Zresztą opolanka i uczennica Liceum Ogólnokształcącego nr IX… o profilu lekkoatletycznym ma na koncie mnóstwo medali ogólnopolskich i wojewódzkich zawodów.

 

Jak w ogóle doszło do tego, że zajęłaś się lekkoatletyką i wielobojem?
Maja Kleszno: Od dziecka byłam bardzo ruchliwa i przez to też rodzice zapisywali mnie na różne zajęcia sportowe. Najdłużej, bo aż osiem lat, uczęszczałam na taniec, ale ćwiczyłam też m. in. karate, siatkówkę czy piłkę ręczną. Co do tego na co ostatecznie padło, to jest to dość śmieszna sytuacja, ponieważ nie lubiłam biegać i na treningu znalazłam się właściwie przypadkiem, towarzysząc koleżance… i tak już zostałam. Co ciekawe mama zawsze mi mówiła, że powinnam spróbować swoich sił właśnie w lekkoatletyce. Natomiast jeśli chodzi o  wielobój, to była decyzja moje trenerki Magdaleny Lach. I to chyba dlatego, że radziłam sobie dobrze w kilku dyscyplinach.

Docelowo chcesz być wieloboistką czy też cały czas szukasz tego co najbardziej lubisz?
– Na tę chwilę oddaję się w ręce mojej trenerki. Aczkolwiek w wieloboju czuję się mocna o czym świadczy to, że w tej dyscyplinie jestem Mistrzynią Polski do lat 16 oraz Halową Mistrzynią Polski do lat 18. Nie sprawia mi też większej różnicy gdzie startuje, ale lepiej czuję się na zewnątrz niż w hali, bo częściej jednak mamy treningi na stadionie. Niemniej dobrze jest spróbować swoich sił tu i tu.

Co jest twoją ulubioną częścią wieloboju, a co wręcz przeciwnie?
Uwielbiam bieg przez płotki. Potem jest skok w dal w którym zdobyłam srebrny medal na Mistrzostwach Polski U16, a mój obecny wynik to 5.77m. Najmniej podoba mi się z kolei bieg na 800m, ponieważ najbardziej się męczę. Każdej konkurencji muszę jednak poświecić dużo czasu, pracy i wysiłku, żeby być coraz lepszą.

Jak ci się udaje, w tak młodym wieku, połączyć trening z nauką i znaleźć jeszcze wolny czas?
– Jest bardzo ciężko. Wychodzę rano do szkoły i wracam wieczorem. Uczę się w nocy. Na szczęście chodzę do klasy sportowej w PLO nr 9 i nauczyciele są bardzo pomocni i wyrozumiali. Natomiast ja staram się uczyć systematycznie. Na początku bałam się czy sobie poradzę, ale na razie idzie mi dobrze. Przez moje obozy i przygotowania do różnego rodzaju startów nie byłam w tym roku z rodzicami na wakacjach i już od kilku lat zajęte mam też całe ferie. Staram się jednak nie narzekać, bo mam świetną grupę treningową i spędzanie czasu z takimi ludźmi to przyjemność. Natomiast w wolnych chwilach lubię po prostu odpoczywać i spotykać się z przyjaciółmi.

Na czym polega nauka w klasie o profilu lekkoatletycznym?
– Dość standardowo, choć mamy też dodatkowo cztery godziny szkolenia sportowego, a u mnie jest to lekkoatletyka oraz elementy fizjoterapii. Do naszej dyspozycji jest też naprawdę przystosowana hala, odpowiednie warunki do zajęć sportowych, a poza tym nauczyciele nas wspierają i kibicują nam. Przy zwykłej nauce jednak nie mam taryfy ulgowej, muszę nadrobić wszystkie zaległości, ale dostaje na to czas. Polecam taką szkołę tym, którzy mają do czynienia ze sportem.

Na przestrzeni dnia i tygodnia jak to wszystko wygląda u ciebie z treningami?
– Mam je pięć razy w tygodniu, czasami też w soboty. Plan treningowy różni się w zależności od pory roku. Zimą pracujemy bardziej nad siłą biegową, wytrzymałością itp., a latem więcej czasu poświęcamy na technikę.

Co jest twoim celem, największym marzeniem w sporcie?
– Tak jak każdy sportowiec marzę o tym, żeby wystartować w igrzyskach olimpijskich. W najbliższej przyszłości chcę natomiast zdobywać kolejne medale na mistrzostwach Polski i pobijać swoje „życiówki” i robić stałe postępy. Na razie jednak staram się nie myśleć zbyt dużo o przyszłości.

A co cię czeka niebawem?
– Teraz będę się przygotowywać do sezonu letniego, w tym do mistrzostw Polski U18 w siedmioboju. Być może wezmę tam udział w także w oddzielnych konkursach skoku w dal i biegu przez płotki, ale to już zależy od mojej trenerki, której chciałabym z tego miejsca podziękować za przygotowanie, wsparcie oraz super atmosferę. To co osiągam to jest nasz wspólny sukces. Dużo zawdzięczam także rodzicom i im także dziękuje.

Wywiad ukazał się w marcowym wydaniu magazynu “Opole i Kropka”.

Foto: Materiały PZLA

 

 

 

Najnowsze artykuły