Siatkarki Uni pokonały po bardzo dobrej grze wicelidera I ligi
Opolanki wygrały w Poznaniu z miejscowym Energetykiem 3:1. To zwycięstwo oznacza wielki krok w kierunku zajęcia drugiej lokaty po fazie zasadniczej.
Marcin Sagan
Po wygranej w stolicy Wielkopolski opolanki tracą do Energetyka tylko jeden punkt. Zawodniczki z Poznania mają do rozegrania jeszcze dwa mecze fazy zasdniczej, a nasze zawodniczki trzy. W ostatnim dostaną jednak trzy punkty walkowerem za starcie z wycofanymi z rozgrywek Budowlanymi Toruń. Jeśli więc opolskie siatkarki wygrają dwa spotkania, jakie mają do rozegrania, to zajmą 2. miejsce za Jokerem Świecie, które oznaczać będzie lepsze rozstawienie w fazie play off. Dlatego też starcie w Poznaniu miało duże znaczenie, a zwycięstwo w nim jest niezwykle cenne.
Opolanki zagrały świetny mecz. W pełni zasłużenie zwyciężyły z mocnym przeciwnikiem i to w jego hali. Bez cienia przesady można stwierdzić, że to był jeden z lepszych, jeśli nie najlepszy występ w tym sezonie. To dobrze wróży przed decydującą częścią sezonu jaką są play offy. W naszej ekipie świetnie w ataku spisywała się przyjmująca Kinga Stronias, a mocnymi serwisami nękała rywalki atakująca Sandra Szczygioł. Dobrze również wyglądała gra w bloku i defensywie.
Pierwszy set zaczął się znakomicie dla Uni. Przy zagrywce kapitan – Ilony Gierak przyjezdne odskoczyły na 6:0. Potem powiększały przewagę, która wynosiła nawet dziewięć punktów (15:6). Nic więc nie zapowiadało emocji. Poznanianki odrobiły część strat, ale rezultat 23:17 wydawał się bezpieczny. Jak wiadomo jednak żeńska siatkówka bywa nieprzewidywalna. Gospodynie odrabiały straty, ale przy stanie 24:22 opolanki miały setbola. Za chwilę to jednak Energetyk prowadził 27:26 i był bliżej wygrania premierowej partii. Więcej opanowania wykazały jednak nasze dziewczyny, a seta zakończył świetny blok Stronias i Dominiki Witowskiej.
Druga odsłona toczyła się pod dyktando rywalek. Prowadziły już 12:6. Udało się zmniejszyć dystans do jednego punktu (15:14 dla Energetyka), ale przeciwniczki znów odskoczyły i pewnie wygrały do 20. W trzeciej partii przy zagrywce Magdaleny Janiuk opolanki prowadziły 3:0. Potem utrzymywała się przewaga trzech-czterech “oczek”. Świetne serwisy Szczygioł sprawiły, że Uni odskoczyło na 18:11 i spokojnie kontrolowało przebieg wydarzeń na parkiecie.
Czwarty set był bardzo emocjonujący. Było 5:2 dla gospodyń, a za chwilę 9:8 dla Uni. Znów Energetyk odskoczył na 15:12, ale ostre zagrywki Szczygioł pozwoliły doprowadzić do remisu po 15. Potem szala zaczęła się przechylać na korzyść naszej drużyny, mecz zakończyła Szczygioł, która obok Stronias była najlepszą zawodniczką w naszej ekipie. Podkreślić też należy bardzo dobrą postawę rozgrywającej Weroniki Wołodko. Dokładnie obsługiwała swoje koleżanki, a sama też potrafiła zdobywać punkty blokiem czy sprytnymi zagraniami przy siatce.
Kolejny mecz Uni zagra u siebie z Solną Wieliczka i będzie to ostatnie spotkanie w fazie zasadniczej w Opolu. Starcie w Stegu Arenie odbędzie się w sobotę 22 lutego, a rozpocznie się o godz. 16.00.
Energetyk Poznań – Uni Opole 1:3 (27:29, 25:20, 19:25, 21:25)
Uni: Wołodko, Gierak, Janiuk, Szczygioł, Stronias, Witowska, Szczygłowska (libero) – Ciesiulewicz, Sobiczewska, Makarowska. Trener Nicola Vettori.
Na zdjęciu z lewej najlepsza zawodniczka meczu w Poznaniu – Kinga Stronias. Obok Dominika Witowska. Fot. Andrzej Klimek.
Terminarz, wyniki i tabela I ligi siatkarek (link poniżej).