Ceny prądu wzrosną, ale nie dla wszystkich

Na posiedzeniu w Katowicach rząd przedstawił program osłonowy przewidywanych w tym roku podwyżek cen energii elektrycznej. Zakłada on, że nie wszyscy będą płacić więcej a najbiedniejsi mogą liczyć na dopłaty w formie bonu energetycznego w wysokości od 300 do 1200 złotych. Dla pozostałych ceny energii w połowie roku wzrosną o około 30 procent.

Rząd ustalił, że cena energii elektrycznej w drugiej połowie roku dla gospodarstw domowych wyniesie maksymalnie 500 zł /MWh. A na system osłonowy wyasygnuje z budżetu państwa 6 miliardów złotych.

Dotychczasowa cena 693 zł/MWh zostanie do końca roku utrzymana dla instytucji samorządowych, placówek użyteczności publicznej, czyli m.in.  szkół, żłobków, szpitali oraz dla małych i średnich przedsiębiorstw. Tu podwyżek nie będzie.

By złagodzić podwyżki energii dla gospodarstw indywidualnych wprowadzone zostaną jednorazowe bony dla najsłabiej uposażonych rodzin. Tu ustalono limity dochodowe, dopłaty przysługiwać będą gospodarstwom jednoosobowym z dochodem do 2500 złotych miesięcznie i wieloosobowym z dochodem do 1700 złotych na osobę. Dopłaty przysługiwać też będą emerytom i rencistom pobierającym najniższą emeryturę, czyli obecnie niecałe 1781 złotych.

Wysokość bonu zależeć będzie od liczby osób w gospodarstwie domowym. Dla gospodarstw jednoosobowych będzie to 300 złotych, dla 2-3 osób – 400 zł, dla rodzin 4-5 osobowych – 500 zł, dla gospodarstw 6 osobowych i większych – 600 złotych. Dla gospodarstw ogrzewanych energią elektryczną dopłaty będą zwiększone o 100 procent, czyli od 600 do 1200 złotych.

Przy obliczeniu wysokości bonu obowiązywać będzie zasada złotówka za złotówkę, czyli dopłata przysługiwać będzie po przekroczeniu kryterium dochodowego, pomniejszona jednak o wysokość tego przekroczenia. Żeby dostać dopłaty konieczne będzie złożenie stosownego wniosku w terminie od 1 sierpnia do 30 września 2024 roku. Rząd obiecuje, że wypłaty na kontach pojawią się najwcześniej jesienią a najpóźniej na początku 2025 roku.

Przewiduje się, że programem osłonowym objętych zostanie około 3,5 miliona gospodarstw domowych

Rząd jednocześnie zapewnia, że w ślad za podwyżkami energii w tym roku nie pójdą podwyżki cen gazu a do połowy przyszłego roku nie zmienią się ceny dostaw ciepła.

Polacy przez ostatnie lata myśleli, że ceny energii nie rosną. One rosły, tyle, że tego nie odczuwaliśmy. Zaczynamy wracać do mechanizmów rynkowych – komentuje zapowiadanie podwyżki Bartłomiej Derski z serwisu WysokieNapięcie.pl.

Najnowsze artykuły