Dzisiaj nie liczymy kalorii – na stołach królują pączki
Najczęściej z lukrem i pudrem, ale też z czekoladą i posypkami. Z nadzieniem z róży, serem i budyniem – dzisiaj na polskich stołach królują pączki. W Tłusty Czwartek wypada zjeść chociaż jedną taką słodkość. W cukierniach ruch, kolejki ustawiają się w punktach od samego rana. Ale są też takie domy, w których pączki przygotowuje się według rodzinnego przepisu.
Pani Elżbieta z Opola raz w roku przygotowuje ciasto, zgodnie z recepturą przekazaną przez jej mamę.
– Sekretem dobrego pączka jest przede wszystkim dobrze wyrośnięte ciasto. Musi ono wyrastać odpowiednio długo. W czasie przygotowania pączków nie możemy się spieszyć – mówi opolanka.
Nasza rozmówczyni dzieli się z nami przepisem na domowe pączki:
– Ciasto przygotowuję z kilograma mąki. Podgrzewam 2 szklanki mleka, do którego dodaję 10 dekagramów drożdży i odstawiam, tak, aby zaczyn popracował. W międzyczasie przygotowuję masę jajeczną. 12 żółtek ubijam na puszystą pianę z dodatkiem 12 łyżek cukru. Następnie łączę mokre składniki z suchymi. Ciasto wyrabiam ręcznie, tak aby czuć, czy jest odpowiednio napowietrzone. Potem odstawiam je do wyrośnięcia na minimum pół godziny.
Pani Elżbieta co roku przygotowuje słodkości z marmoladą różaną.
– Wyjmuję ciasto na stolnicę, wałkuję i dzielę na dwie części. Na pierwszej umieszczam marmoladę, potem przykrywam ją drugą połówką i szklanką wykrawam kształty pączków. Odstawiam je potem do wyrośnięcia. Następnie przychodzi czas na smażenie. Pączki rzucam na gorący, głęboki tłuszcz. Każdego smażę około 5 minut, równomiernie z każdej ze stron – dodaje gospodyni.
Jak przyznaje, każdy może spróbować przygotowania takich słodkości w domu. Są one wtedy nie tylko nieco zdrowsze, ale wykonane z sercem.
Jeden pączek dostarcza nam około 300 kcal. Aby go spalić należałoby przez 20 minut jeździć na rowerze, pływać przez 35, biegać przez 15 lub pływać przez 35 minut. Można też przez 15 minut wchodzić po schodach, zrobić godzinny trening jogi lub przez 90 minut odkurzać.
