Lotnicze Pogotowie Ratunkowe zaatakowane przez hakerów

Już od tygodnia nie działa strona internetowa Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. To jednak nie jest jedyny problem – utrudniona została także komunikacja pracowników. Hakerzy oczekują aż 390 tysięcy dolarów okupu. 

Jest to zamach na jednostkę, która każdego dnia niesie pomoc ludziom – chorym oraz poszkodowanym w wypadkach i nagłych zachorowaniach – powiedział szef LPR prof. Robert Gałązkowski.

Przyczyną wszystkich problemów jest atak hakerski. – Warunki pracy przypominają te sprzed wielu lat, a komunikacja odbywa się alternatywnymi środkami łączności, m.in. w oparciu o prywatne skrzynki i komórki. Przyczyną problemów jest udany atak komputerowy – pisze Niebezpiecznik.pl.

Śmigłowce obecnie normalnie wykonują loty, jednak problemem jest komunikacja pomiędzy pracownikami. Muszą bowiem kontaktować się przez prywatne skrzynki mailowe czy telefony. – Atak ma postać ransomware, a atakujący zażądali 390 tysięcy dolarów okupu za odszyfrowanie danych. Dyrektor LPR nie podjął jakichkolwiek negocjacji – czytamy w oświadczeniu LPR.

Najnowsze artykuły