Miasto Opole pomoże Urzędowi Marszałkowskiemu

Urząd marszałkowski od jakiegoś czasu poszukiwał działki na budowę nowej siedziby. Był do tego zmuszony, ponieważ poprzedni wojewoda opolski wypowiedział możliwość najmu pomieszczeń przy Piastowskiej.

Marszałek województwa musiał opuścić siedzibę, w której samorząd województwa był przez prawie 20 lat. Decyzja wydaje się być kolejnym frontem wojny PO – PiS, bo wojewoda jest z PiS, a marszałek z PO. W konsekwencji tej decyzji pod ścianą znalazł się urząd marszałkowski, który zwyczajnie nie miał gdzie prowadzić swojej działalności.

Z pomocą marszałkowi wyszedł prezydent Opola, proponując nieodpłatne przekazanie atrakcyjnej działki w centrum miasta, w pobliżu powstającego Centrum Usług Publicznych. Wartość działki to ok. 2,5 mln zł. Marszałek nie od razu, ale jednak pozytywnie zareagował na propozycję prezydenta.

Do przekazania działki miało dojść po zgodzie ze strony miejskich radnych na listopadowej sesji rady miasta. Kiedy już się wydawało, że urząd marszałkowski wkrótce będzie szykował się do budowy nowej siedziby, na drodze do porozumienia stanęli miejscy radni Koalicji Obywatelskiej. Razem z PiS na listopadowej sesji zaatakowali prezydenta. Przy okazji podkreślali, że są niezależni i kwestia współpracy prezydenta z marszałkiem z PO jest dla nich… nieistotna. W związku z tym prezydent wycofał się z przekazania działki marszałkowi, a ten znowu znalazł się w kłopocie.

Do sprawy wrócił jednak sam marszałek, który pod koniec roku ponownie zapytał o dostępność miejskiej działki. Prezydent znowu wyciągnął rękę do marszałka wychodząc z założenia, że w tych trudnych czasach samorządy powinny się wspierać.

Najnowsze artykuły