Pierwsza taka noc od dawna na granicy polsko-białoruskiej

Na granicy polsko-białoruskiej wciąż jest niespokojnie, lecz jak podkreśla rzeczniczka Straży Granicznej – ostatniej doby nie odnotowano prób nielegalnego przekroczenia granicy.

Wczoraj tj. 28.12 na granicy nie stwierdzono żadnej próby nielegalnego przedostania się na terytorium Polski. Na odcinkach ochranianych przez Straż Graniczną w Narewce i Czeremsze grupy liczące nawet 30 osób podchodziły pod linię granicy, ale na widok polskich patroli wycofywały się – czytamy na Twitterze straży Granicznej.

Porucznik Anna Michalska w rozmowie z Polsat News przyznała, że to była pierwsza doba od początku kryzysu migracyjnego, gdy nie doszło do siłowych prób przekroczenia granicy. Mimo to, doszło do kilku niepokojących incydentów.

Po białoruskiej stronie na wysokości Białowieży padły dwa strzały w powietrze oddane przez przejeżdżające tamtędy służby. W Narewce grupy migrantów podchodziły do linii granicznej, uszkodzono concertinę, a w Czeremsze kilkadziesiąt osób przemieszczała się wzdłuż granicy.

Przypomnijmy, że na granicy swoją służbę pełnią też żołnierze z 10. Opolskiej Brygady Logistycznej. Jednym z ich zadań jest pomoc przy rozbudowie tymczasowej zapory inżynieryjnej. Ostatnio na granicę polsko-białoruską transportowali ponad 3800 kompletów drutu. Oprócz tego niemal każdego dnia dostarczają w rejony ześrodkowania żołnierzy kolejne kontenery mieszkalne, zapewniające godne warunki do wypoczynku i regeneracji sił.

Najnowsze artykuły