Dreman znowu pokonał u siebie beniaminka 4-1

Drugi mecz w tym sezonie w roli gospodarza rozegrali futsaliści Dremana i po raz drugi wygrali, do tego 4-1. Ponadto znowu w taki sposób ograli beniaminka elity. W pierwszy weekend września ograli w takim stosunku Widzew Łódź, teraz z kolei odprawili AZS UŚ Katowice.

Gospodarzom łatwiej grało się od samego początku, albowiem bardzo szybko czerwoną kartkę za zagraniem piłki ręką poza polem karnym otrzymał golkiper rywali Kamil Lasik. Podopieczni Jarosława Patałucha szybko to wykorzystali, bo już niespełna 60 sekund później wynik otworzył Nuno Chuva. Natomiast zanim inauguracyjna odsłona osiągnęła półmetek dystans powiększył Arkadiusz Szypczyński. Później Tygrysy miały swoje szansę na powiększenie przewagi, jednak rywale bronili się dzielnie. Przynajmniej do przerwy.

Bardzo szybko jednak po zmianie stron na listę strzelców wpisał się także Felipe O MaGoo i nasi futsaliści mogli już nieco zwolnić tempo kontrolując pojedynek. W końcówce jednak na 4-0 podwyższył Kamil Kucharski. Katowiczanie zdołali jednak zdobyć honorowego gola, gdy piłkę do siatki posłał Jakub Maślak.

Dreman zagrał w tym spotkaniu w składzie: Burduja, Lach – Elsner, Nuno Chuva, Parra, Makowski, Magoo, Kucharski, Szypczyński, P. Czech, T. Czech, Iwanow.

Tym samym po czterech kolejkach nasza ekipa ma na koncie siedem punktów przy bilansie goli 14-9.

Najnowsze artykuły