Za nami sinusoidalny sportowy weekend
Prawdziwą huśtawkę nastrojów przeżyli kibice zespołów ligowych z Opola podczas weekendu. Było od euforii po srogie porażki.
Od porażki 0:2 w Tychach rozpoczęła wiosenne zmagania w Fortuna 1. lidze Odra Opole. Nasz zespół został trafiony niczym bokser w ringu w ciągu 120. sekund i po tym nokdaunie już się nie podniósł. Stało się to między 32 a 33 minutą i golami trafionymi głową a następnie strzałem po ziemi. Po tej porażce Odra pozostaje na 6. miejscu w tabeli z dorobkiem 31 punktów.
W sobotę byliśmy świadkami historycznego awansu siatkarek UNI Opole do turnieju finałowego Pucharu Polski. Stało się to po zwycięstwie nad Stalą Mielec 3:1 (25:17, 25:23, 20:25, 25:21). Swoje półfinałowe rywalki opolanki poznają we wtorek (rywalizacja między zespołami z Bielska Białej i Tarnowa).
Niedzielę udanie otworzyli futsaliści Dremana Opole/Komprachcice, którzy już do przerwy prowadzili w Gliwicach z Sośnicą 3:0, po 7. minutach drugiej części 6:0 by ostatecznie zmiażdżyć rywala zwyciężając 11:1. Po dwie bramki dla naszej drużyny zdobyli Bryan Nicolas Parra i Waldemar Sobota. Dreman jest nadal piąty w tabeli z 42. punktami.
Niestety nie wiedzie się ekstraklasowej Gwardii Opole. Nasi szczypiorniści ulegli w Kwidzynie MMTS-owi 25:33. Do przerwy trwała w miarę wyrównana walka. W pewnym momencie opolanie przegrywali tylko 8:9 ale na przerwę schodzili ze stratą czterech bramek (13:17). Druga połowa okazała się fatalna dla podopiecznych Bartosza Jureckiego. Gospodarze uzyskali nawet 12. bramkową przewagę i ostatecznie pewnie wygrali. Wyróżniającą się postacią w naszym zespole był Fabian Sosna zdobywca 7. goli.
Niedzielny wieczór osłodziło kibicom pewne zwycięstwo pierwszoligowych koszykarzy Weegree AZS-u Opole, którzy sprawili lanie w Przemyślu tamtejszym Niedźwiadkom zwyciężając 89:69 w poszczególnych kwartach było: 24:18, 19:18, 28:12 i 18:21. W końcówce meczu ekipa Roberta Skibniewskiego “odskoczyła” nawet na 30 punktów przewagi (87:57). Najwięcej punktów dla naszej drużyny zdobyli: Dominik Rutkowski 22 i Kamil Białachowski 15. Akademicy nadal znajdują się na wysokim czwartym miejscu w tabeli. W 27. meczach zgromadzili 44 punkty.
