W Piotrkowie Tryb. bez happy endu
KPR Gwardia Opole uległa w Piotrkowie Trybunalskim Piotrkowianinowi 26:27 w 4. serii Orlen Superligi piłkarzy ręcznych. To drugi mecz wyjazdowy i druga porażka ekipy Bartosza Jureckiego, dla którego był to szczególny mecz bowiem przez ostatnie sezony prowadził ekipę z centralnej Polski.
Spotkanie było niezwykle wyrównane, ale Gwardia prowadziła w nim tylko do szóstej minuty, po rzucie Mateusza Jankowskiego z koła obejmując prowadzenie 3:2. I wtedy zdarzył się gwardzistom przestój, który ostatecznie mógł mieć duży wpływ na ostateczne losy meczu. Gospodarze po rzucie Piotra Swata objęli prowadzenie 4:3 a na ławkę kar usiadł nasz gracz Roman Chychykalo. Przez kolejnych sześć minut opolanie nie potrafili trafić do bramki gospodarzy a ci z kolei zrobili to czterokrotnie obejmując prowadzenie 8:3, którego nie oddali już do końca meczu.
Gwardia jednak odrabiała straty i po rzucie Piotra Jędraszczyka przegrywała do przerwy tylko 13:15. Kiedy pierwszą bramkę w drugiej części gry zdobył Mateusz Jankowski wydawało się, że Gwardia złapie odpowiedni rytm gry. Niestety. Znów krótki przestój spowodował, że gospodarze odskoczyli na 18:14 a w 45. minucie utrzymywali to czterobramkowe prowadzenie (23:19).
Seria dobrych akcji rozpoczęta przez Antoniego Łangowskiego zakończona rzutem Fabiana Sosny doprowadziła w 52. minucie do remisu 24:24. Niestety chwilę później dwie minuty kary otrzymał Jędraszczyk i gospodarze wyszli na prowadzenie 26:24. W nerwowej końcówce Gwardia znów przez niwelowała straty ale tylko do jednej bramki przewagi gospodarzy i ostatecznie przegrała spotkanie 26:27.
Najwięcej bramek dla KPR Gwardii zdobyli: Piotr Jędraszczyk 5 oraz Mateusz Wojdan i Mateusz Jankowski po 4.