W Odrze postawiono na stabilizację

Piłkarze Odry znakomicie rozpoczęli siódmy sezon z rzędu na boiskach I ligi. Po zwycięstwach 5-2 ze Stalą Rzeszów, 3-0 z Resovią, domowej porażce z GKS Tychy 0-2, znowu wygrali. Tym razem 1-0 u siebie z Podbeskidziem.  Wśród sztabu i samych kibiców panuje przekonanie, że dobry start to efekt kadrowej stabilizacji, na którą postawiono w okresie przygotowawczym.

Opolanie są ekipą, która na dobre zadomowiła się w I lidze. Tylko dwa zespoły spośród 18, które występują na tym poziomie rozgrywkowym mają dłuższy w nim staż. Starsi kibice z rozrzewnieniem wspominają czasy, gdy Odra grała w krajowej elicie. Łącznie na najwyższym szczeblu spędziła 22 lata. Większość obecnie sympatyzujących ludzi z klubem tych pięknych czasów nie pamięta. Marzeniem jest, by wrócić do grona najlepszych. Wypada wierzyć, że w końcu się to uda.

Trzeba też natomiast docenić miejsce, w którym nasz zespół jest. Od 1981 roku, gdy Odra pożegnała się z ekstraklasą, to najdłużej grała na trzecim poziomie. O klasę wyżej udawało się utrzymać najwyżej na trzy sezony. Obecną sytuację klubu można określić jako stabilizację. Stabilizację na dość atrakcyjnym poziomie, bo przecież opolanie rywalizują z prawdziwymi markami polskiej piłki, drużynami z dużych miast. W rozpoczętym sezonie są to m.in.: Wisła Kraków, Lechia Gdańsk, Polonia Warszawa, GKS Katowice, Zagłębie Sosnowiec, Arka Gdynia. Czyli rywale mający duże grono fanów, sukcesy na arenie krajowej i występy w europejskich pucharach. Sama I liga jest atrakcyjna, bo są w niej też: Motor Lublin, Wisła Płock, GKS Tychy, Miedź Legnica. Większość tych klubów gra na pięknych nowoczesnych stadionach, a część z nich wkrótce takie będzie miało.

My w Opolu czekamy na nowy obiekt. Prace na nim trwają już półtora roku i jeszcze ponad rok potrwają. Realnie oceniając pierwszy mecz na nowym liczącym 11 600 miejsc obiekcie zostanie rozegrany wiosną 2025 roku. W jakiej lidze będzie wtedy Odra? Marzeniem jest ekstraklasa, ale realnie oceniając sytuację nasz zespół nie jest zaliczany do potentatów I ligi.

– Głównym celem jest utrzymanie w I lidze – zaznaczał na przedsezonowym spotkaniu z kibicami prezes naszego klubu Tomasz Lisiński. – Chcemy jednak być groźni dla każdego, a ostatnie miesiące pokazały, że stać nas na to.

Rzeczywiście wiosną tego roku Odra spisywała się bardzo przyzwoicie. Po słabym starcie poprzedniego sezonu, aż do niemal samego końca walczyła o utrzymanie. Zespół przeszedł jednak bardzo pozytywną przemianę. W pierwszej rundzie jesienią 2022 roku tracił najwięcej bramek w lidze, a wiosną 2023 roku już w rundzie rewanżowej już najmniej spośród I ligowców. To ewidentnie wskazuje na to, że nowy trener – Adam Nocoń, który objął zespół pod koniec rundy jesiennej i miał zimą czas na pracę, odcisnął na nim swoje piętno. Potwierdził, że prowadzone przez niego drużyny grają piłkę zdyscyplinowaną i nie tracą dużo goli. Gra w defensywie to podstawa. Inauguracja sezonu 2023/24 również była wyśmienita, także po stronie ofensywnej. Z 9 golami to najskuteczniejsza obecnie drużyna zaplecza ekstraklasy.

– Trzeba wziąć pod uwagę, że w porównaniu do poprzedniego sezonu nasz skład nie zmienił się znacząco – tłumaczy prezes Lisiński. – W wielu klubach doszło do poważnych roszad kadrowych. My postawiliśmy na stabilizację. Przedłużaliśmy kontrakty z większością zawodników, z którymi się one kończyły. Wspólnie ze sztabem szkoleniowym uważamy, że w tej drużynie jest potencjał by była groźna dla najlepszych.

Rozgrywki I ligi od kilku lat uważane są za takie, które przynoszą niespodziewane rozstrzygnięcia. W gronie faworytów przed sezonem wskazywane były: Wisła Kraków, Termalica Nieciecza, Górnik Łęczna czy też spadkowicze z ekstraklasy – Wisła Płock i Lechia Gdańsk. Wszystko jednak weryfikuje boisko, bo np. obie Wisły spisują się poniżej oczekiwań, a Lechia gra w “kratkę”. W poprzednim sezonie do ekstraklasy awansowały: ŁKS Łódź, Ruch Chorzów i Puszcza Niepołomice. Żaden z tych zespołów nie był typowany do grona mających walczyć o promocję do klasy wyższej. Teraz też już od startu nie brakuje niespodzianek, bo konia z rzędem temu, kto po czterech kolejkach typowałby, że w ścisłej czołówce plasować się będą GKS Tychy, Motor Lublin czy nasza Odra.

Teraz przed Odrą Opole wyzwanie w Krakowie. 18 sierpnia (godz. 20:30) spotkanie z tamtejszą Wisłą.

Na zdjęciu radość Odry po zwycięskim  golu w meczu z Podbeskidziem.

Fot. Kamil Wolny (OKS Odra Opole)

Dariusz Król

Znawca futbolu, pomysłodawca i były redaktor naczelny ogólnopolskiego tygodnika „Tylko piłka”. W przeszłości także dziennikarz tygodnika i dziennika Gazeta Opolska (m.in. kierownik działu sportowego). Obecnie redaktor magazynu „Opole i kropka” i Czasu na Opole, w których zajmuje się głównie tematami z życia miasta, historią i sportem.

Najnowsze artykuły