Wojsko wzywa rezerwistów
Minister obrony zapowiedział w tym roku poważne zintensyfikowanie szkoleń wojskowych. Trzeba się liczyć z masowymi powołaniami na ćwiczenia. O skali świadczyć może budżet, jaki rząd przeznacza na to w 2023 r. – blisko 6 miliardów złotych. Wezwanie do stawienia się w jednostce mogą dostać nawet ci, którzy nie przeszli dotąd szkolenia wojskowego.
– Na razie jednostki wojskowe w naszym obszarze działania składają zapotrzebowanie na rezerwistów z przydziałem mobilizacyjnym – informuje Sabina Szymczyna z Wydziału Uzupełnień i Mobilizacji Wojskowego Centrum Rekrutacji w Opolu.
Szef Centralnego Wojskowego Biura Rekrutacji płk Mirosław Bryś jeszcze na początku grudnia ubiegłego roku informował na łamach „GW”, że w tym roku powołanych na ćwiczenia będzie około 200 tys. osób, głównie rezerwistów, którzy już służyli w wojsku, by „odświeżyli wojskowe nawyki i zapoznali się z wojskowym sprzętem”.
Zwykle są to ćwiczenia 16-dniowe. Plany ćwiczeń i zapotrzebowanie na kadry składają poszczególne jednostki wojskowe. Każdy żołnierz rezerwy w roku może być powołany trzykrotnie na ćwiczenia jednodniowe i jeden raz na krótkoterminowe, do 30 dni, lub długoterminowe powyżej 30 dni.
Mężczyźni, którzy nie przeszli przeszkolenia wojskowego też mogą dostać wezwanie, wtedy ich szkolenie skończy się przysięgą wojskową. Żołnierzowi rezerwy na ćwiczeniach przysługuje ekwiwalent pieniężny, jego wysokość zależy od posiadanego stopnia wojskowego, na przykład szeregowiec może liczyć na 130 zł dziennie a podporucznik już na 205 zł.
Szeregowcy mogą być powołani na ćwiczenia do 55 roku życia, natomiast oficerowie i podoficerowie do 63 lat, przy czym nie liczy się miesiąc a jedynie rocznik.
Polska armia liczy obecnie około 130 tysięcy żołnierzy zawodowych i cierpi na braki kadrowe wśród żołnierzy rezerwy. Wojskowi przyznają nieoficjalnie, że szkolenia wojskowe w ostatnich latach były na tyle zaniedbane, że teraz powołania dostają głównie siwowłosi panowie, stąd w ustawie o obronie ojczyzny i rozporządzeniu dotyczącym ćwiczeń pojawiły się zapisy o szkoleniu młodych ludzi, którzy nigdy nie byli w wojsku.
W 2008 roku przed profesjonalizacją armii przeszkolono ponad 45 tysięcy rezerwistów, w roku 2020 miało ich być około 38 tysięcy, było dziesięć razy mniej. W roku 2021 plan szkoleń całkowicie się załamał, prawdopodobnie z powodu pandemii Covid-19. Armia teraz nadrabia zaległości, motywowana dodatkowo wojną na Ukrainie.
Ukraińska armia liczy w tej chwili około 750 tysięcy żołnierzy,