Zakaz handlu sprawi, że sprzedawcy stracą pracę?

Rząd po długim czasie zaczął wymuszać na przedsiębiorcach respektowanie wprowadzonego zakazu handlu w niedziele. Właściciele sklepów i firm liczą straty i nie ukrywają, że oszczędności mogą szukać w zwolnieniu swoich pracowników.

Od początku lutego zakaz handlu został mocno uszczelniony, by właściciele sklepów nie mogli otwierać swoich lokali w niedziele niehandlowe. Dotychczas udawało się to robić ze względu na przekształcenie placówek na pocztowe. Polscy przedsiębiorcy szybko jednak znaleźli sposób, by otworzyć swoje działalności. Sklepy są otwierano jako wypożyczalnie rowerów, szachów, albo i wędek! 

Sklepy bezosobowe mogą być odpowiedzią nie tylko na zakaz handlu w niedziele niehandlowe, ale również na rosnącą presję płacową ze strony pracowników handlu – przyznaje Urszula Kłosiewicz-Górecka z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

O ile ograniczenie handlu stacjonarnego powoduje spore straty dla części sklepów, to inni mogą na tym skorzystać. Jest to bowiem szansa dla sklepów internetowych, jak i tych, w których obsługa nie jest potrzebna do robienia zakupów. 

Najnowsze artykuły