Dziś opolanki znów wyszły na ulice

Protest rozpoczął się o 18.00, ludzie zablokowali rondo na pl. Wolności. Mówią o sobie spacerowicze i podkreślają, ze to nie zgromadzenie tylko zwyczajna przechadzka znajomych śladami zabytków i miejsc, które przypadły im do gustu. 

To drugi dzień protestu. Także wczoraj w Opolu w kilku miejscach protestowało ponad 1000 osób oburzonych wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Zablokowane były ważne ulice i tworzyły się gigantyczne kolejki. W poniedziałek o 16.00 protestujący Opolanie i Opolanki pojawili się w ścisłym centrum – na rondach przy Placu Wolności oraz na największym w mieście przy Placu Konstytucji 3 Maja, ale także na ulicach, Piastowskiej, Spychalskiego i Niemodlińskiej. Blokowali drogi zarówno spacerując przejściami dla pieszych, ale także wolno jeżdżąc samochodami. Protest trwał 2,5 godziny, a na miejscu była policja, która starała się udrażniać ruch. W sobotę – głównie młodzi -ludzie protestowali na Placu Wolności. 

Do akcji protestacyjnych na swoim profilu odniósł się prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski 

Szanowni Państwo, Drogie Wojowniczki 
W ostatnich dniach walczyliście niezwykle dzielnie  Jutro kolejny dzień protestów w obronie Praw Kobiet. Forma strajku tym razem inna. 
Dla mnie jako pracodawcy jest oczywiste, że każdy z moich współpracowników, który będzie chciał włączyć się w obronę Praw Kobiet, ma do tego pełne prawo. Zachęcam również innych szefów do podobnej postawy. 
Te strajki są bardzo ważne! Walka toczy się nie tylko o Prawa Kobiet, ale po prostu o Wolną i Demokratyczną Polskę. 
W naszej narodowej tradycji osoby walczące o swoje prawa zawsze cieszyły się szczególnym uznaniem i szacunkiem. Tak było w przeszłości, tak będzie i dziś. Jestem przekonany, że Ci, którzy uczestniczą w walce o Prawa Kobiet, będą z tego dumni przez całe swoje życie!

Na środę protestujący planują z kolei akcję „Nie idziemy do roboty!”. Urlop na żądanie, bezpłatny, na oddanie krwi czy zamykanie firm, sklepów oraz punktów handlowych ma być kolejnym elementem głośnego NIE dla decyzji Trybunału Konstytucyjnego. Przypomnijmy, że w poprzednim tygodniu Trybunał Konstytucyjny, zwany potocznie trybunałem Julii Przyłębskiej orzekł, że przepisy umożliwiające przerwanie ciąży, w przypadku gdy badania prenatalne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu, są niezgodne z Konstytucją. Wywołało to ogromną falę protestów w całym kraju, a ludzie od piątku gromadzą się tysiącami. Blokują miasta, protestują pod rządowymi instytucjami.

Najnowsze artykuły