Otwarcie Opolanina – ekscesów nie było

Nie ma mieszkańca naszego miasta, który nie zna najsłynniejszego w Opolu sklepu, czyli Opolanina przy ul. Ozimskiej. Jego pierwsza część została otwarta 40 lat temu w grudniu. To był najlepszy przedświąteczny prezent dla mieszkańców, spragnionych nowoczesnego sklepu z wypełnionymi półkami.

Stało się to w Mikołajki, a fakt ten odnotowała 13 grudnia 1983 roku miejska kronika, w której czytamy: „Otwarto pierwszą część domu towarowego „Opolanin”. Pojawiło się wiele atrakcyjnych towarów, których nie ma w innych sklepach, toteż na dwa tygodnie przed świętami od razu ustawiła się spora kolejka chętnych, by się zaopatrzyć w kosmetyki, ubrania, dywany, artykuły dziewiarskie i obuwie”.

Rano do sklepu wpuszczono ViP-ów, otwarcie nastąpiło kilka godzin później, o godzinie 14:00. – Na górze było niewielkie przyjęcie, może na 30–40 osób, coś w rodzaju pożegnania z projektantami i wykonawcami. Wielkiej fety jednak nie było, przynajmniej ja w takiej nie uczestniczyłem – wspominał autor zwycięskiego projektu, Wojciech Niedźwiedzki.

Gotowa dla klientów była wtedy tylko część przemysłowa w przyziemiu i sklep spożywczy „Supersam”. W pozostałej części obiektu nadal trwały prace wykończeniowe. Parter i piętro domu towarowego SDK „Opolanin” oddane do użytku 9 maja 1984 roku.

Nto piórem Krzysztofa Zyzika w tekście sprzed 20 lat zatytułowanym “Opolanin” – 20 lat minęło” przypomina, co dzień po otwarciu pisał na pierwszej stronie dziennik: „Po długich oczekiwaniach wczoraj otwarta została pierwsza część domu towarowego „Opolanin” należącego do PSS Społem w Opolu. Czynny więc jest już supersam oraz dział z artykułami gospodarstwa domowego. Otwarcie, o godz. 14.00, obyło się bez strat materialnych, nie została rozbita ani jedna szyba, choć osoby otwierające drzwi mają pokaleczone palce.”

Na stronie opolezsercem.pl w tekście Grzegorza Bogdoła czytamy, że: „Na Plac Teatralny handel zawitał tuż po wojnie. Ustawiono tam jedyną w historii Opola halę targową tzw. Jatkę. Można tam było kupić nie tylko mięso, ale wiele rzeczy niedostępnych w normalnych sklepach. Pod koniec lat 60. zastępuje ją pięć wieżowców mieszkalnych typu Bonin. Pomysł budowy w tym miejscu domu towarowego pojawił się w 1958 roku! Od tego czasu do rozpoczęcia pierwszych prac minęło 12 lat.”

W 1969 roku Zarząd WSS „Społem” uzyskał zgodę władz miasta na lokalizację SDH przy ul. Ozimskiej. W następnym roku ogłoszono konkurs architektoniczny (wystartować mogły tylko pracownie z województw opolskiego, wrocławskiego i katowickiego), który wygrał Wojciech Niedźwiedzki (współautorem był Stanisław Kalinowski). Miał powstać nie tylko obiekt handlowy i budynki mieszkalne, teatr oraz wieżowiec hotelu Orbis. Tego ostatniego nigdy nie zrealizowano. Pierwsze prace ruszyły dopiero cztery lata później, stan surowy osiągnięto za kolejne 8 lat.

W wywiadzie dla Mariusza Lodzińskiego w Gazecie Wyborczej Niedźwiecki tak wspomina początki: „W zasadzie zaprojektowaliśmy dwie duże galerie stojące obok siebie. Ta druga miała nosić nazwę Mercury. Proponowaliśmy też wybudowanie jak na tamte czasy olbrzymiego, dwupoziomowego parkingu podziemnego pod dzisiejszym pl. Teatralnym. W sumie miało powstać ok. 600 miejsc parkingowych, a ostatecznie było ich ok. 200. Wówczas panowało przekonanie, że to będzie wystarczająca liczba miejsc, takie były prognozy motoryzacyjne. Pamiętam, że gdy przekonywałem do zachodnich standardów, które właśnie oznaczały budowę takich parkingów, jeden z wysoko postawionych członków partii powiedział, że należy sobie kupić młotek i wybić z głowy takie pomysły jak parkingi podziemne, bo przecież nam teraz potrzebne są mieszkania w wielkiej płycie. Projektując z takim rozmachem, wyprzedziliśmy wtedy w Polsce epokę, szybko jednak pojawiły się zastrzeżenia, że nasz pomysł przerasta możliwości finansowe inwestora, którym była Spółdzielnia „Społem”, i koncepcja została ograniczona tylko do SDH „Opolanin”.

W olbrzymim sklepie o powierzchni niemal 20 tysięcy metrów kwadratowych (powierzchnia sprzedażowa 8 404 m kw.) funkcjonowały 32 stoiska handlowe, „Cepelia”, księgarnia „Dom Książki”,  ośrodek „Praktyczna Pani”, kawiarenka, bufet przyzakładowy,  szatnia dla klientów oraz pierwsza w Polsce „Przechowalnia dla dzieci”. Największą furorę robiły pierwsze w mieście i całym regionie ruchome schody. W momencie otwarcia w SDH „Opolanin”  zatrudnione były 623 osoby, a łączne obroty za pierwszy rok działalności wyniosły wtedy 2 200 mln zł. Ogólny koszt budowy obiektu wraz z wystrojem wnętrz zamknął się wtedy kwotą 462 mln zł. Pod względem powierzchni i wystroju obiekt okrzyknięty został największą i najatrakcyjniejszą „Społemowską” placówką w kraju.

Obecna Galeria Opolanin z pewnością nie jest już tak kultowym miejscem jak kiedyś, choć nadal wielu mieszkańców to właśnie w dawnym Opolaninie lubi robić zakupy. – Galeria może postać jeszcze wiele lat, ale nie wykluczałbym, że w przyszłości ponownie zostanie przebudowana. Sam jestem ciekaw, jaka jest jej przyszłość – kończy we wspomnianym wywiadzie dla „GW” Niedźwiedzki.

Na zdjęciu autorstwa Romana Kwaśniewskiego postęp prac przy wznoszeniu konstrukcji Opolanina, a więc z pewnością zdjęcie powstało ponad 40 lat temu.

Najnowsze artykuły