PiS sięga po pałkę

Poseł Bartosz Kownacki z PiS wystąpił do szefa MSW, swojego partyjnego kolegi, z postulatem, by nacisnął Regionalne Izby Obrachunkowe w sprawie kontroli samorządów, które finansują własne media. Poseł doszedł bowiem do wniosku, że zawierają one treści polityczne, które „nie służą czytelnikom” .W ten sposób PiS staje w obronie niezależności prasy, co w konfrontacji z praktyką jest jakimś piramidalnym absurdem. To tak, jakby wilk się najął u juhasa do pilnowania owiec. Poseł Kownacki nawet wskazał wprost , o które samorządy mu chodzi. Rzecz jasna o te, które są w kontrze do obecnej władzy w państwie, w tym o samorząd Opola. Jest to też sygnał dla pozostałych: siedźcie cicho, grzeczni bądźcie, to się wam nic nie stanie.

W tych podpadniętych Kownackiemu kilku miastach, jak w całej Polsce, po przejęciu przez Orlen gazet Passauer Presse „służą czytelnikom” lokalne gazety pod kierownictwem nominatów tej władzy.  Wszystko można o nich powiedzieć, tylko nie to, że są neutralni politycznie i pełnią rolę kontrolną wobec swoich politycznych dysponentów. Łamami na inne niż oficjalno-rządowe spojrzenie na rzeczywistość siłą rzeczy, oprócz nielicznych niezależnych tygodników lokalnych, również w części uzależnionych od swych strategicznych partnerów, którymi są samorządy, stały się media samorządowe. Takie jak „Czas na Opole”,  gdzie w interesie społecznym właśnie można przeczytać i zobaczyć treści dla tej władzy niewygodne. One „pod strzechami” m. in. pełnią też funkcje kontrolne wobec lokalnej państwowej władzy i ich przedstawicieli, choć rzeczywiście nie do końca wobec własnego wydawcy. Pytanie jednak brzmi: które wydawnictwo pełni taką rolę wobec swojego wydawcy, czy strategicznych partnerów? Otóż żadne. Czy to jest sytuacja zdrowa? Niezdrowa, ale zawsze lepsza od śmierci.

Polska na rankingowej liście niezależności mediów spada z roku na rok. Rynek mediów w Polsce jest daleki od standardów demokratycznych państw. To prawda, jest to twór niedoskonały, ale przecież nie z winy samorządów, tylko władzy, która upolitycznia rynek mediów, również lokalnych. To sposób obrony w sytuacji odbudowy monopolu medialnego przez PiS na wzór peerelowskich Radiokomitetu i RSW. Sposób ten, mimo wad, stanowi jednak barierę dla wyłącznie oficjalnych przekazów dnia. Oczywiście media samorządowe są nie na rękę obecnie rządzącej ekipie, ale jak wskazuje wprost poseł Kownacki, jedynie tam, gdzie jej ludzie w samorządach nie rządzą.  Oni marzą, by lokalnie do ludzi docierały jedynie ich kocopoły o robakach, nieludziach z LGBT, opowieści o horrendalnych cenach parkowania po 3 złote za dwie pierwsze godziny w wielopoziomowych garażach, manipulacje polegające na przeciwstawianiu budowy trasy średnicowej wariantom oświaty dla dzieci o  zwiększonych potrzebach edukacyjnych, a przede wszystkim o wydumanych, reżyserowanych przekrętach wójtów, burmistrzów, prezydentów, czy marszałków, sterowanych rzecz jasna politycznie. Media samorządowe im w tym przeszkadzają.

Wbrew temu co sugeruje poseł PiS, media samorządowe w lwiej swojej części poświęcone są jednak sprawom lokalnym, pokazują lokalne aktywności samorządu, wyjaśniają motywy, którymi się on kieruje w podejmowaniu decyzji w imieniu mieszkańców. Często inaczej samorządy w ogóle nie miałyby szans dotrzeć do w opinii społecznej, by przedstawić swoje racje i dokonania. Zwłaszcza tam, gdzie przejęte przez ośrodki władzy lokalne media za pomocą skonsolidowanego przekazu stają się głównie narzędziami walki z samorządami, które mają inne spojrzenie na Polskę niż obecnie nią rządzący.

Dlaczego Kownacki wymienia tylko media samorządowych ośrodków, które nie idą na pasku obecnie rządzących? Otóż dlatego, że tylko one stanowią dla jego środowiska problem. Bo nie chodzi tu o obronę jakichkolwiek wartości, tylko akcję na rympał, o zwykły prosty polityczny interes. Skoro nie można ich zakneblować, to trzeba je zlikwidować.

A wszystko to dzieje się przy milczącej w tej sprawie jak grób opozycji, która znów nie wie, albo też udaje że nie wie o co chodzi. Nie wiadomo co gorsze.

Ryszard Rudnik

Najnowsze artykuły