Wysoka przegrana Gwardii w Płocku
Szczypiorniści Gwardii Opole mimo solidnej gry w pierwszej części meczu, nie byli w stanie zagrozić jednemu z kandydatów do mistrzostwa – Wiśle Płock. Ostatecznie opolanie ulegli 18:28.
Piotr Jankowski
W pierwszych minutach podopieczni trenera Rafała Kuptela blisko trzymali się Wisły, której dyspozycja też pozostawiała dziś wiele do życzenia. Gwardziści nie potrafili jednak zbudować żadnego prowadzenia. Twardo jednak walczyli w obronie i dobre zawody rozgrywał też Adam Malcher. Końcówka należała jednak do gospodarzy, którzy przed zejściem do szatni zdobyli sześć bramek bez żadnej odpowiedzi opolan, którzy po 30 minutach przegrywali 14:8.
Po zmianie stron gra była znów wyrównana, jednak wciąż przebiegała po myśli Wisły, która wymuszała dużo fauli, a sędziowie za takie zagrania wypraszali opolan na ławkę. Mimo kilku dobrych fragmentów opolanom nie udało się nawiązać walki. Sporo do życzenia pozostawiała dziś też dyspozycja Mateusza Morawskiego, który zanotował sporo strat. Po paru naprawdę dobrych interwencjach Adama Malchera, Gwardziści ulegli 18:28.
Ogromny wpływ na wynik meczu miała skuteczność. Gospodarze trafili bowiem aż 63% swoich rzutów, a opolanie byli pod tym kątem o 18% gorsi.
Wisła Płock 28:18 (14:8) Gwardia Opole