Trwa wyjaśnianie mobbingu w opolskim WIK-u

W spółce tą kwestią zajmują się dwa podmioty. Pierwszą kontrolę prowadzi Okręgowy Inspektorat Pracy w Opolu, drugą niezależna kancelaria prawna specjalizująca się w procedurach antymobbingowych oraz antydyskryminacyjnych, która została wybrana przez Radę Nadzorczą.

Rada Nadzorcza zleciła zewnętrznemu podmiotowi zbadanie przypadków mobbingu w Spółce Wodociągi i Kanalizacja w Opolu Sp. z o.o. oraz sporządzenie raportu z tego. O tym, że m.in. zawieszony prezes Ireneusza Jaki mógł dopuszczać się mobbingu pisaliśmy na początku maja. Wtedy też Rada Nadzorcza zapowiedziała, że wynajmie zewnętrzną, niezależną kancelarię do wyjaśnienia tej kwestii. W czerwcu zapadła decyzja żeby tą delikatną sprawą zajęła kancelaria Anny Mazurczak, która ma wieloletnie doświadczenie w wyjaśnianiu przypadków mobbingu,

– Ten wybór to szansa na rzetelne wyjaśnienie afery mobbingowej w opolskiej spółce WIK. Pani Anna Mazurczak od 2019 roku jest członkinią zarządu Polskiego Towarzystwa Prawa Antydyskryminacyjnego. W latach 2012-2018 była prawniczką w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich, a dodatkowo od 2015 roku Naczelniczką Wydziału Prawa Antydyskryminacyjnego. Od 2018 roku prowadzi kancelarię specjalizującą się w prawie antydyskryminacyjnym. Piszę procedury antymobbingowe i antydyskryminacyjne, zasiada w wewnętrznych komisjach antymobbingowych – mówi Anna Habzda, przewodnicząca Rady Nadzorczej w spółce WiK.

Lista spraw, które należy wyjaśnić jest długa. Najpoważniejsza i wzbudzająca największe kontrowersje i oburzenie opolan to kwestia traktowania młodych matek wracających z urlopów macierzyńskich. Przypomnijmy, że 16 kobiet zatrudnionych w WiK miało stracić pracę lub zostać zdegradowanym ze stanowiska, gdy wracały z urlopu macierzyńskiego.

Były to sytuacje, w których te panie miały obniżone stanowiska, np. z kierownika na zastępcę lub z zastępcy na specjalistę. Odbywało się to dzień po powrocie z urlopu macierzyńskiego. W dwóch przypadkach kobietom po macierzyńskim nie przedłużono umowy o pracę. Tym przede wszystkim zajmie się Okręgowy Inspektorat Pracy w Opolu.

– Inspektorzy zareagowali na nasze zgłoszenie przypadków mobbingu. Badają wszystko, w tym oburzające praktyki, które miały być prowadzone przez prezesa Jakiego wobec młodych mam powracających z urlopów macierzyńskich. Inspektorat zajmie się także ogromną ilością zwolnień i zatrudnień oraz dysproporcjami płacowymi – mówi Agnieszka Maślak, wiceprezes zarządu WIK Opole.

Osobną komisję antymobbingową powołał też oskarżany przez pracowników o mobbing Ireneusz Jaki. Ustaliła ona, że w stosunku do dwóch pracowników WiK w Opolu mogły wystąpić zachowania nieakceptowalne o charakterze mobbingu ze strony wiceprezesów. Komisja powołana przez Ireneusza Jakiego nie cieszyła się zaufaniem pracowników spółki. Bali się oni braku obiektywizmu, dlatego się do niej nie zgłaszali. Natomiast teraz chętnie rozmawiają z przedstawicielami Okręgowego Inspektoratu Pracy w Opolu.

Warto podkreślić, że zgodnie z opinią radców prawnych spółki zarządzenie o powołaniu komisji było niezgodne z prawem. Przypomnijmy również, że decyzją Rady Nadzorczej Ireneusz Jaki jest zawieszony od maja z funkcji prezesa spółki WiK.

Najnowsze artykuły