Powraca pomysł przebudowy Mostu Zamkowego. Także z myślą o MZK
Koncepcja zakłada poszerzenie jego konstrukcji i umożliwienie przejazdu autobusom MZK. Trwają dyskusję nad pomysłem. Do wszystkiego musi jednak odnieść się… miejski konserwator zabytków.
Nowa organizacja ruchu w tym obszarze wyglądałaby tak, że autobusy miałyby zatrzymywać się zaraz przy rynku i zamiast jechać z ul. Ozimskiej w ul. Kołłątaja i stamtąd w ul. Korfantego i całą długość ul. Piastowskiej, jechałyby przez pl. Wolności, a następnie przez „żółty mostek” trafiałyby bezpośrednio na ul. Piastowską (do pokonania jej byłby już tylko odcinek buspasem), a z niej już na Zaodrze.
– Buspas można zorganizować kosztem kilku miejsc parkingowych i tym samym autobus cały czas by jechał, a nie stał. Kolejnym plusem byłby przystanek tuż przy rynku – tłumaczy zamysł prezydent naszego miasta Arkadiusz Wiśniewski.
Co zatem należałoby zrobić, żeby takie rozwiązanie było w ogóle możliwe? Przy najbliższym remoncie mosty należałoby go nieco poszerzyć, mniej więcej o dwa metry. Tym samym nie tylko most miałby większą przepustowość, ale i również piesi mogliby się komfortowo tam poruszać, co dziś jest mocno ograniczone.
– I tak z tą konstrukcją często są problemy. Skoro i tak ten wąski most remontujemy, to warto zrobić to kompleksowo – zauważa Wiśniewski.
Na razie jednak na takie działania potrzebna jest zgoda konserwatora zabytków, gdyż most pochodzi z XIX wieku, zatem jego konstrukcja wymaga gruntownego remontu, ale z zachowaniem jego pierwotnego wyglądu.